Ameryka

Honda Classic: Allenby prowadzi, Compton walczy

ImageRelacja z Palm Beach Gardens na Florydzie.  

Czytaj więcej: Honda Classic: Allenby prowadzi, Compton walczy

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Romero wygrywa Toshiba Classic

ImageEduardo Romero strzelił 68 (-3) i wygrał Toshiba Classic, wyprzedzając tym samym Joey’a Sindelar’a i Mark’a O'Meara. Za swoje piąte zwycięstwo w karierze Champions Tour zarobił 255 tys. dolarów.

Czytaj więcej: Romero wygrywa Toshiba Classic

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Przełom Yanga w turnieju Honda Classic

Y.EYang

Y.E. Yang w zeszłym roku był pierwszym, który zakończył grę w turnieju Honda Classic w Palm Beach Gardens na Florydzie. Tym razem, zakończył na pierwszym miejscu.

W niedzielę Yang nawet na chwilę nie oddał prowadzenia i kończąc z wynikeim 68 (- 2) wyprzedził o jedno uderzenie Johna Rollinsa i sięgnął po pierwsze w karierze zwycięstwo w PGA Tour.

Koreańczyk, dzięki trzem kolejnym birdie na pierwszych dziewięciu dołkach, objął prowadzenie i nie dał już go sobie odebrać, tym samym zapewniając sobie udział w tym turnieju w dwóch kolejnych latach oraz czek na 1 008 tys. dolarów. Dzięki tej wygranej – ósmej w karierze – zakwalifikował się do odbywającego się w przyszłym tygodniu turnieju CA Championship w Doral oraz zapewnił sobie zaproszenie na Masters w przyszłym miesiącu.

– To największe zwycięstwo w mojej karierze – powiedział Yang.

W zeszłym roku Yang rozegrał finałową rundę na PGA National sam, zakończywszy ją w zaledwie
1 godzinę i 53 minuty, zszedł jako pierwszy.

Tym razem pozostał do samego końca, skacząc z radości, kiedy jego piłka, uderzona z ponad 15 metrów, zatrzymała się 30 cm od dołka, co w praktyce przypieczętowało jego zwycięstwo. Zakończył z wynikiem 271 (-9).

Dla kogoś, kto został sławny w 2006 roku dzięki wygranej z Tigerem Woodsem w HSBC Champions w Szanghaju, był to wyjątkowy moment.

– Prawdziwe emocje – powiedział Yang, który zrezygnował z zaplanowanego lotu na turniej do Puerto Rico w przyszłym tygodniu. – Czułem, że wszyscy kibice mnie wspierali. Po prostu chcę im za to podziękować.

Rollins na 18. dołku (par 5) zagrał birdie i miał stratę dwóch uderzeń do Yanga, który zaliczył o jeden dołek mniej i był w bunkrze blisko greenu na 17. (par 3). Ale kiedy uderzona przez Yanga z 3 metrów piłka skręciła w prawo i zatrzymała się przed dołkiem, jego prowadzenie, wcześniej tego dnia wynoszące cztery uderzenia, stopniało do jednego.

Drgnął, kiedy jego trzecie uderzenie minęło ostatni dołek, ale potem spokojnie oddał dwa putty i zapewnił sobie zwycięstwo.

– Z 15 metrów nie jest łatwo zagrać w ten sposób i wygrać swój pierwszy turniej. Czapki z głów dla zwycięzcy – powiedział Rollins.

Rollins (67) zajął drugie miejsce i, wchodząc wraz z Yangiem do pierwszej 10 w rankingu FedEx Cup, zakwalifikował się do CA Championship. Ben Crane (68), z 6 uderzeniami poniżej par, był trzeci, a Jeff Klauk (71, z 17 zagraniami na par i 1 bogey w ostatniej rundzie) zajął miejsce czwarte, o jedno uderzenie za Klaukiem.

– Nie mogę narzekać - powiedział Rollins. – Zrobiłem wszystko, co mogłem. W niedzielę trzy razy zagrałem poniżej par i byłem bardzo bliski zwycięstwa.

Był on jednym z niewielu zawodników, którzy przez dłuższy czas zagrażali Yangowi.

Robert Allenby zaczął dwoma birdie na trzech pierwszych dołkach, ale od tamtego momentu szło mu już coraz gorzej i zakończył turniej z czterema uderzeniami poniżej par, zajmując wraz z Willem MacKenzie (70), Fredrikiem Jacobsonem (70) i Scottem Piercy (65) piąte miejsce.

Tak jak w zeszłym roku, kiedy do chwili gdy jego piłka wpadła na stos kamieni, a potem do wody, walczył o zwycięstwo w finałowej rundzie turnieju, Markowi Calcavecchia znowu zabrakło szczęścia.

Zguba dwukrotnego zwycięzcy turnieju Hondy nadeszła na 11. dołku, kiedy jego piłka wpadła na przeszkodę niedaleko greenu. Podwinął więc nogawkę, wykopał piłkę z błota i uratował bogey, ale nie zmniejszył już straty i skończył z wynikiem 73.

Rory McIlroy, starając się zostać najmłodszym zwycięzcą w historii PGA Tour, także wspinał się w klasyfikacji turnieju, lecz kolejne bogeye sprawiły, że zakończył ex aequo na 13. miejscu.

– Jestem dość rozczarowany tym, jak skończyłem – powiedział McIlroy.

Również Davis Love III był jednym z dziewięciu zawodników, którzy zajęli 13. pozycję, co okazało się mieć pewne znaczenie. W światowych rankingach Love będzie zaledwie na 50. miejscu, ale powinno to wystarczyć żeby zagrał w Doral. Jeśli po turnieju w Bay Hill utrzyma się w pierwszej 50, zagra także w Augusta National.

Ten istotny dla Erika Comptona tydzień zakończył się wynikiem 72 i ex aequo 44. miejscem (z 3 uderzeniami powyżej par). Będący po dwóch przeszczepach serca zawodnik powiedział, że dobrze uderzał piłkę, ale jakoś nie potrafił trafić, najpierw z 6 metrów potrzebując trzech uderzeń, potem, na 15. dołku, pudłując z minimalnej odległości, a w ciągu całego dnia trafiając najwyżej z 2,5 metra.

W przyszłym tygodniu, dzięki zaproszeniu od sponsora, zagra w Puerto Rico, potem tydzień wolnego, a miesiąc zakończy na Bay Hill.

I pomimo tego, że te 72 dołki trochę go zmęczyły – za dziewięć miesięcy ma dostać trzecie serce – Compton nie chciał się usprawiedliwiać.

– Jestem po prostu głupi, myśląc, że mogę grać wystarczająco dobrze, żeby tu wygrać – powiedział.   – Powinienem był osiągnąć lepszy wynik w tym tygodniu. Grałem lepiej niż wskazuje na to mój rezultat. I to jest najbardziej frustrujące. Co do zdrowia, to czuję się dobrze.

Śmiało można powiedzieć, że Yang czuł się o wiele lepiej niż Compton.

Jego pierwszy kontakt z golfem miał miejsce, kiedy jako dziewiętnastolatek – w tym wieku teraz jest McIlroy –  zaczął pracować na terenie treningowym i podczas pierwszej gry nie udało mu się pokonać bariery 100 uderzeń. Do czasu, kiedy skończył osiemnastomiesięczną służbę jako strażnik w południowokoreańskiej armii, nie wiedział nawet, że jest coś takiego jak zawodowy gracz w golfa.

Teraz, ten syn rolnika jest zwycięzcą turnieju PGA Tour i w przyszłym tygodniu znowu zagra z Woodsem.

- Możliwość stanięcia po raz kolejny naprzeciw Tigera to dla mnie zaszczyt - powiedział Yang.

tłum. Robert Niemiec

źródło: http://www.golf.com/golf/tours_news

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Woods na turnieju WGC-CA Championship

Image

Po krótkotrwałym comebacku na arizońskiej pustyni w zeszłym tygodniu  –  i wielu domysłach dziennikarzy golfowych, organizatorów rozgrywek i fanów dotyczących jego ewentualnego  powrotu do gry – Tiger Woods zaliczy swój drugi start w sezonie 2009 na rozpoczynającym się w czwartek turnieju WGC-CA Championship, rozgrywanym na obiekcie klubu Doral Golf Resort and Spa w Miami.
Trzymając fanów przez ostatni tydzień w niepewności, co do terminu swojego powrotu, w zeszły piątek Woods zamieścił na swojej stronie internetowej stosowne oświadczenie. Jeszcze około godziny 2 po południu czasu wschodnioamerykańskiego, pod nagłówkiem „Next Event Scheduled” widniały litery „TBA” (oznaczające, że data występu zostanie wkrótce podana), kiedy to pojawił się wpis „WGA-CA”. Termin zgłoszeń do turnieju upływał o 5 wieczorem czasu wschodnioamerykańskiego.
Woods, który w latach 2005-2007 zanotował na turnieju w Doral passę trzech zdobytych tytułów z rzędu, przerwaną w zeszłym roku przez Geoffa Ogilvy’ego, wystartuje w rozgrywce strokeplay po raz pierwszy od lipca 2008 roku, kiedy wygrywał U.S. Open na polu Torrey Pines.
Po ośmiomiesięcznej nieobecności spowodowanej rehabilitacją po operacji więzadeł krzyżowych lewego kolana, Woods powrócił do rozgrywek PGA Tour na turnieju WGC-Accenture Match Play Championship, gdzie w pierwszej rundzie pokonał Australijczyka Brendana Jonesa, a następnie uległ w drugiej reprezentującemu RPA Timowi Clarkowi.
Po piątkowym oświadczeniu, jest niemal pewne, że w harmonogramie Woodsa znajdzie się turniej Arnold Palmer Invitation rozpoczynający się 26 marca w Orlando (niedaleko miejsca zamieszkania Woodsa), a także turniej Masters, którego start zaplanowano na 9 kwietnia.
Podczas absencji Woodsa, rozchodziły się pogłoski wskazujące Doral jako miejsce jego comebacku, zwłaszcza ze względu na położenie obiektu (blisko domu), swobodę gry na tym polu (Woods bardzo dobrze się tam czuje) oraz format rozgrywki (strokeplay, elitarna obsada, brak cutów).
Tymczasem Woods wybrał nieprzewidywalny format matchplay (Woodsa od dawna łączą także relacje biznesowe z Accenture, a jego centrum szkoleniowe otrzymuje wsparcie technologiczne ze strony tej firmy).
Podczas swojej dwudniowej rundki na pustyni Tuscon, Woods zabłysnął kilkoma typowymi dla siebie zagraniami  (uderzenie z głębokiego bunkra, długie drive’y), ale zepsuł także kilka strzałów, na obiekcie, którego ani on, ani pozostali zawodnicy nie znali zbyt dobrze.
Na Doral problem niedostatecznej znajomości pola golfowego nie będzie już Woodsowi dokuczał.

 

tłum. Mateusz Matysiak

źródło: http://blogs.golf.com/presstent/2009/03/tiger-woods-to.html

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Mark Wilson zwyciężył w turnieju PGA Mayakoba Classic w Meksyku

Image

Wilson, bedący współliderem po drugiej i trzeciej rundzie, wyszedł na prowadzenie na drugim dołku w niedzielę (1.03), by stawiając czoła ciemnym chmurom i wiatrowi na ostatnich dziewięciu, odnieść drugie w karierze zwycięstwo w cyklu PGA Tour.

"Dołki, gdzie początkowo posługiwaliśmy się 3-wood i 8-iron, wymagały drivera i 3-wood" - powiedział Wilson, zakończywszy rundę finałową z wynikiem 68 uderzeń, a cały turniej - 267, o dwa mniej niż J.J. Henry. "To było zupełnie inne wyzwanie" - powiedział.

Wilson rozpoczął ten turniej birdie i utrzymał stały poziom gry do końca. Dotarł do 13. tee boxa wyprzedzając Henry'ego o trzy uderzenia, jednak na 14. dołku wyprzedzał go już tylko o jedno. Podobnie było na dołku 16., gdzie po raz drugi zagrał bogey.

Henry jednak sam miał problemy, grając bogey na 16. i 17. dołku, a na 18. rozłożył bezradnie ręce, gdy wiatr przeszkodził mu w grze. I chociaż zagrał go na par, nie wystarczyło to do pokonania Wilsona, który na 18. zatrzymał się na greenie i można mu było sprowadzić kapelę mariachich.

"Od momentu kiedy zagrałem 3-wood, gra zamieniła się w czystą przyjemność" - powiedział Wilson. "Czasem kiedy jest się zdenerwowanym, można zagrać tak jak najlepiej się potrafi. Czuję wielką radość i satysfakcją, że udało mi się nie ulec presji i dobrze zagrać".

Henry również miał w finale 68, ostatecznie plasując się na drugim miejscu z wynikiem 269.

"Warunki były wyjątkowo trudne, ale takie same dla każdego" - powiedział Henry, dla którego to i tak najlepszy wynik od 2006 roku.

Kevin Streelman, którego 64 było najlepszym wynikiem w niedzielę, oraz Heath Slocum (67) ukończyli turniej ex aequo na trzecim miejscu (270).

Bo Van Pelt, który rozpoczął finał na pierwszej pozycji razem z Wilsonem, pod koniec dnia miał na koncie 79, co dało mu w sumie 279 i aż 28. miejsce.

Wilson, ze 176 cm wzrostu i 67 kg wagi, przypomina dwóch poprzednich zwycięsców tego turnieju - Freda Funka i Briana Gaya. Podobnie jak ci dwaj niezbyt wysocy gracze, Wilson zwyciężył na polu o pow. nieco powyżej 0,5 ha, trzymając się ściśle fairways i panując nad prędkością na greenach.

"Na takim polu trzeba prosto prowadzić piłkę" - mówi - "to nie jest raj dla lubiących mocne uderzenia".

Do tej pory jedynym zwycięskim turniejem Wilsona był Honda Classic w 2007 roku, gdzie trzeba było wygrać w 4-osobowym play-offie. Wilson o mały włos nie przegrał tego turnieju, kiedy otrzymał karę dwóch uderzeń, za to że jego caddie powiedział innemu golfiście z grupy, jakiego kija użył Wilson. Złamał tym samym regułę o nieudzielaniu porad, technicznie znaną jako 8-1, a od tamtej pory - Regułę Marka Wilsona.

Przez ostatni tydzień Wilsonowi towarzyszył ten sam caddie, a na koniec zawodów obaj przybili sobie 'żółwika'.

"Cieszę się, że tym razem uwaga była skupiona na mojej grze, a nie na żadnym dziwnym wydarzeniu w piątek" - powiedział Wilson.

Tak się składa, że Honda Classic jest następny w kalendarzu. Wilson liczy, że uda mu się utrzymać wysoki poziom gry z ostatniego tygodnia, która nie była porywająca w pięciu poprzednich turniejach w tym roku; w żadnym z nich nie dotrwał do ostatniej rundy.

"Do niedawna wybierałem się na Honda Classic z jak najgorszymi przeczuciami, ale teraz myślę, że to może być mój najlepszy start w tym roku - powiedział. - Nie chcę niczego więcej"

Szef  firmy OHL - głównego sponsora turnieju, Juan Miguel Villar Mir wyraził nadzieję, iż w przeciągu dwóch lat ten turniej otrzyma stałe miejsce w kalendarzu PGA Tour i nie będzie dłużej przyćmiewany przez mistrzostwa Accenture Match Play. Dodał również, że jeśli światowy kryzys ekonomiczny dałby mu taką szanse, to natychmiast by z niej skorzystał.

"Zgodnie z tym co mówi PGA, jesteśmy już w tym wyścigu" - powiedział Villar Mir

 

tłum. Karolina Ociepa

źródło: http://www.golf.com/golf/tours_news

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

McIlroy gotowy na turniej Honda Classic

Image

McIlroy wydaje się dziwnie niewzruszony swoim napiętym harmonogramem przed turniejem w Palm Beach Gardens na Florydzie.

W tym tygodniu turniej Honda Classic. W następnym Doral. Krótka podróż do domu i powrót do Stanów Zjednoczonych na Augusta National, a może nawet jakąś treningową rundkę z Tigerem Woodsem.

Dla każdego profesjonalnego golfisty byłby to efektowny plan zajęć, lecz, o dziwo, dla dziewiętnastolatka z Irlandii Północnej to nic takiego.

- Po prostu wychodzę i gram w golfa, mówię o tym, co robiłem, a wszystko inne układa się samo – powiedział McIlroy.

Gdy tak mówi, wszystko to wydaje się takie proste.

Najbliższym ważnym wydarzeniem w świecie golfa jest turniej Hondy na PGA National, gdzie będzie można podziwiać takie gwiazdy jak Sergio Garcia, Camilo Villegas oraz zeszłoroczny zwycięzca, Ernie Els. Jednak oczy wielu będą zwrócone na nastolatka, który jest już szesnasty w światowych rankingach, i który w zeszłotygodniowym Match Play przegrał w ćwierćfinałach jednym i dwoma dołkami z późniejszym zwycięzcą, Geoffem Ogilvy.

McIlroy zwyciężył już w Dubaju, a dzięki wygranej w tym tygodniu lub w Doral, mógłby zostać najmłodszym zwycięzcą w PGA Tour.

- On jest taki, jak ja 10 lat temu - powiedział Garcia.

Jak prawie zawsze w południowej Florydzie, wieje wiatr. Greeny są nawet odrobinę szybsze niż w zeszłym roku i wielu ludzi jest przekonanych, że jeśli ktoś wyrówna wynik Elsa sprzed roku – 274 (-6) – to będzie on tym, który odejdzie w niedzielę z główną nagrodą wynoszącą 1 008 tys. dolarów.

McIlroy twierdzi, że nie może się doczekać trudnego wyzwania rzuconego graczom na tym polu przez Jacka Nicklausa.

- Myślę, że jak zwykle, wiatr i kilka ostatnich dołków sprawią, że końcówka będzie dosyć interesująca - powiedział McIlroy. – To będzie dobry tydzień i już nie mogę się go doczekać.

Zazwyczaj podczas sezonu znajdzie się jakiś młody zawodnik, który musi zmierzyć się z wysokimi oczekiwaniami i, co oczywiste, nie zawsze potrafi im sprostać.

McIlroy jednak już cieszy się sporym szacunkiem.

- To definitywnie jedna z przyszłych supergwiazd - twierdzi Robert Allenby, mieszkający nieopodal PGA National. – Ma wielki talent. ... Myślę, że spisze się fantastycznie w nadchodzącym turnieju. Patrząc na to, jak grał, na pewno jest jednym z faworytów.

To prawda, chociaż trudno jest przypisać odpowiednią wartość zawodnikom w turnieju, w którym brakuje Tigera Woodsa. Na PGA National wystarczy kilka nieudanych uderzeń i każdy może bardzo szybko wypaść z czołówki.

Powoli i spokojnie, to najlepszy sposób na wygranie w turnieju Hondy, czego w zeszłym roku dowiódł Els, a rok wcześniej Mark Wilson, który teraz zagra na fali zeszłotygodniowej wygranej w Meksyku.

- „Jedno uderzenie na raz” to motto, które przekazała mi mama, kiedy zaczynałem grać w golfa i które teraz, co tydzień staram się realizować podczas gry – powiedział Wilson. – Na polu takim jak to, gdzie zagranie na par jest dobrym osiągnięciem, po prostu musisz się tego trzymać.

Pole PGA National jest długie, ma par 70, a  jego urokiem jest “Pułapka Niedźwiedzia” (“Bear's Trap”), czyli obszar z dołkami 15, 16 i 17, mający na początku i końcu par 3 i będący ukłonem w stronę Nicklausa (nazywanego Golden Bear – przyp. tłum.). Są tam trudne, krótkie dołki, oraz takie, które mają par 4, ale dotrzeć do nich można tylko przy silnym wietrze uderzając długim ironem. Również pudło po niewłaściwej stronie wielu greenów kończy marzenia o grze na par.

Brzmi to brutalnie, ale zawodnicy uwielbiają tę próbę.

- Pole wygląda na doskonale przygotowane i nie mogę się doczekać kiedy na nim zagram – powiedział Garcia, który jest obecnie numerem 2 na świecie i w tym tygodniu może jeszcze zmniejszyć stratę do Woodsa. – Oczywiście, to trudne pole. Wiemy o tym i trzeba będzie być bardzo cierpliwym przez cały przyszły tydzień.

Nie każdy dziewiętnastolatek ma taką cierpliwość.

Niemniej jednak, radzenie sobie z takimi sytuacjami to nic nowego dla McIlroya. Tak naprawdę przyciągać uwagę zaczął dwa lata temu, rozgrywając rewelacyjną pierwszą rundę na Carnoustie, ale teraz, kiedy skupia na sobie całą uwagę, też nie wydaje się być speszony.

Woods jako dziecko wpatrzony był w Nicklausa i, jak wiadomo, na ścianie w swoim pokoju miał przyklejoną listę jego osiągnięć. Na ścianie McIlroya wisiała lista wyników Woodsa z turnieju Masters w 1997.

- Każdy nowy młody zawodnik będzie porównywany z Tigerem dlatego, że on był najlepszy w ciągu ostatnich 10 czy 15 lat, a do czasu, kiedy zakończy karierę może być najlepszym golfistą wszechczasów – powiedział McIlroy. – Nie martwi mnie to. Trzeba mieć kogoś, z kim można się porównywać. ... I będę bardzo szczęśliwy, jeśli uda mi się zbliżyć do jego poziomu.

 

tłum. Robert Niemiec

źródło: http://www.golf.com/golf/tours_news/article/0,28136,1883201,00.html

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Wspaniały tydzień w Arizonie

Image

Fantastyczne zwycięstwo Geoffa Ogilvy’ego na Mistrzostwach Świata w golfie - Accenture Match Play w Ritz-Carlton Golf Club w Dove Mountain okazało się wspaniałym tygodniem spędzonym w Arizonie zarówno dla Australijczyka, jak i dla European Tour Membership.

W rundzie finałowej, 31 letni zawodnik z Adelaide pokonał Paula Caseya z Anglii wynikiem 4 do 3 – po raz pierwszy od 11 lat dwóch European Tour Members zaprezentowało pokazową ostateczną rozgrywkę.

Dopełnieniem szczęścia, tego pamiętnego pięciodniowego pobytu na pustyni, które rozpoczęło się 47 rekordem European Tour Members, było rozpoczęcie gry z 64 pola startowego, co w rezultacie doprowadziło do tego, że w ostatniej ósemce znalazło się 5 zawodników - Ernie Els, Ross Fisher, Rory McIlroy, Casey i Ogilvy.

Było to wspaniałe osiągnięcie, zwłaszcza debiut Fishera i McIlroy’ego; w ćwierćfinałach Fisher pokonał doświadczonego Amerykanina Justina Leonarda, natomiast przegrał on z Caseyem w półfinałach. McIlroy odważnie walczył, ale przegrał 2 do 1 z Ogilvy podczas ich wstrząsającego ostatniego ósmego spotkania.

Wszyscy zrobili znaczące postępy zarówno w The Race to Dubai jak i w The Official World Golf Ranking, gdzie naturalnie Ogilvy zajął najwyższe miejsce.

Australijczyk wzbił się z 18 na pierwsze miejsce w The Race to Dubai z € 1,320,912, Casey zajął drugie miejsce z € 1,091,171, McIlroy trzecie z € 821,785 wyprzedzając Sergio Garcia, który w minionym tygodniem był pierwszy, natomiast teraz jest czwarty z € 798,877.

Trzy pierwsze miejsca zajęte podczas The Race to Dubai w Official World Golf Ranking były równie imponujące; Ogilvy wzbił się z ósmego na czwarte, Casey z 23 na 13, McIlroy, kontynuując swój postęp, skoczył z 17 na 16.

W zeszłym tygodniu, European Tour Members nie ograniczyli swoich sukcesów do Ameryki, oczywiście, Tajlandczyk Jaidee Thongchai wygrał współ-usankcjonowaną Enjoy Jakarta Indonesia Open w New Kuta Golf Club w Balii dwoma uderzeniami od angielskiej pary: Simon Dyson i Steve Webster oraz Szweda Alexander Noren.

39 letni zawodnik wzbił się z 88 na 71 miejsce w Official World Golf Ranking i z 63 na 20 w The Race to Dubai, i chce znaleźć się w pierwszej 60 na koniec roku i uczestniczyć w The Dubai World Championship w The Earth Course at Jumeirah Golf Estates od listopada 19-22, co jest obecnie priorytetem jego sezonu.

 

tłum. Agnieszka Rapacz

źrodło: http://www.europeantour.com/default.sps?pagegid={5A258B31-8294-4C0E-B8B9-A796F6009E52}&newsid=6628183

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Love i Toms jeszcze nie mają z górki

Marana, Arizona – Davis Love III rozpoczął rok na 77 miejscu światowego rankingu. David Toms był na miejscu 113. Wiedzieli, że na Zachodnim Wybrzeżu będą musieli grać znakomicie, aby zakwalifikować się do World Golf Championships i ostatecznie dostać się do Masters. Obaj zrobili znaczące postępy. Jednak to nie gwarantuje im udziału w Masters.

Love, zdobywca drugiego miejsca w Kapalua, dotarł przynajmniej do turnieju Accenture Match Play Championship, gdzie w rundzie pierwszej pokonał Henrika Stensona. Ale przegrana na rzecz Justina Leonarda, jaką poniósł na ostatnim dołku rundy następnej może go drogo kosztować. Gdyby Love wygrał ten turniej, znalazłby się w pięćdziesiątce najlepszych graczy i zakwalifikowałby się do CA Championship, które odbędą się w następnym tygodniu w Doral. Zamiast tego uplasował się na miejscu 53. W tym tygodniu, Love zagra w turnieju Honda Classic, który jest dla niego ostatnią szansą zakwalifikowania się do Doral, albo z miejsca w najlepszej pięćdziesiątce albo z pierwszej dziesiątki tabeli FedEx Cup (obecnie znajduje się na 14 miejscu).

Toms jest w jeszcze bardziej niepewnej sytuacji. Był drugi na turnieju Sony Open i zajął ex aequo czwarte miejsce w Phoenix jednak o włos nie zakwalifikował się do Match Play. W minionym tygodniu na turnieju Mayacoba Classic w Meksyku uplasował się na 6 miejscu. Dzięki temu wskoczył na pozycje 11 tabeli FedEx Cup, jedynie 36 punktów do Mike’a Weira.

Toms nie wziął udziału w Honda Classic, co spowodowało, że nie zakwalifikował się do turnieju w Doral. Obecnie znajduje się na miejscu 64, co oznacza, że pozostają mu tylko dwa turnieje, aby dostać się do najlepszej pięćdziesiątki i zakwalifikować się do Masters. Od początku roku myślał o polach Augusta National.

„Za każdym razem, gdy widzę zapowiedz Masters, doprowadza mnie to do szaleństwa,” – mówi Toms – „Pracuję nad tym, aby się tam znaleźć.”
W międzyczasie, Pat Perez zwycięzca zawodów Bob Hope, Nick Watney zwycięzcą Buick Invitational i Charley Hoffman, który przegrał dogrywkę w Phoenix znajdują się w pierwszej dziesiątce tabeli FedEx Cup, co kwalifikuje ich do CA Championship w następnym tygodniu.

 

tłum. Iga Fidyk

źródło: http://www.golf.com/golf/tours_news

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Zawody golfowe Charlotte PGA Tour otrzymują nowa nazwę

Image

Jak podaje Amerykańska Agencja Prasowa (ang. Associated Press) amerykański turniej golfowy, odbywający się w mieście Charlotte w stanie Północna Karolina, otrzymał nową nazwę. Turniej ten jest jednym z odnoszących największe sukcesy z pośród wszystkich zawodów PGA Tour. Zmiana nazwy jest niekorzystnym skutkiem pogłębiającego się kryzysu finansowego.

Zawody odbywające się na polu Quail Hollow Club w Charlotte, znane do tej pory  jako Wachovia Championship, zostały przemianowane w piątek na Quail Hollow Championship. Bank Wells Fargo, który ostatnio nabył udziały Wachovia, zdecydował się na zmianę nazwy zawodów pomimo, że jest zobowiązany umową o sponsorowaniu turnieju aż do 2014 roku.

David Carrol, członek służb do spraw maklerskich, emerytalnych i majątkowych z Wells Fargo , wyjaśnił: „Biorąc pod uwagę fuzję Wachovii z Wells Fargo, jesteśmy przekonani, że dalsze promowanie marki Wachovia poprzez odbywające się zawody golfowe nie ma sensu.”
„Uważamy również, że w obecnej sytuacji, promowanie tego wydarzenia naszą własną marką  mogło by wywołać mieszane uczucia u wielu naszych współudziałowców. Co za tym również idzie, nasza firma nie będzie gospodarzem jakichkolwiek wydarzeń rozrywkowych.”

Decyzja ta została podjęta w niecały tydzień  po tym jak amerykański bank Northern Trust został ostro skrytykowany za roztrwonienie sporych sum pieniędzy na organizację przyjęć i innych atrakcji, jako sponsor zawodów PGA Tour odbywających się na przedmieściach Los Angeles. Wcześniej jednak otrzymał on wsparcie rządowe w wysokości 1,6mld dolarów. Wells Fargo odostał natomiast 25mld dolarów rządowego wsparcia.

Jako pierwsza, decyzję podjętą przez Wells Fargo, podała gazeta SportBusiness Daily, co stawia władze lokalne przed koniecznością natychmiastowej wymiany znaków, gadżetów promocyjnych oraz wprowadzenia innych poprawek przed odbywającymi się od 30 kwietnia do 3 maja zawodami.

Zapoczątkowany  w 2003 roku turniej corocznie przyciąga tłumy (bilety są wyprzedawane do ostatniego miejsca) oraz najlepszych w swej randze graczy uczestniczących w zawodach golfowych mniejszej rangi. Paradę znakomitości, którzy docenili wymagający wielu umiejętności układ pola golfowego, rozpoczyna Tiger Woods- zwycięzca turnieju z 2007 roku. Entuzjazm zawodników wzmacniają również przywileje  związane z uczestnictwem w zawodach, takie jak: bonusowe samochody od Mercedesa, atrakcje zapewniane żonom graczy oraz inne drogie upominki.

„ Chcemy Państwa zapewnić, że turniej w dalszym ciągu będzie przynosił korzyści gospodarce Charlotte, dostarczając wspaniałych  przeżyć zarówno graczom, jak i fanom  golfa”, wyjaśnia Kym Hougham- przewodniczący zawodów.

Podczas zeszłorocznego turnieju Wachovia podpisał nowa umowę patronacką, przekazując tym samym , po dokonaniu zakupu, wszystkie prawa i obowiązki sponsora na Wells Fargo.

Pełnomocnik PGA Tour przekazał w oświadczeniu: „ Popieramy zmianę nazwy turnieju i z niecierpliwością oczekujemy na dalsza równie korzystną działalność biznesową, charytatywną i ekonomiczną, jaka została wykreowana przez te zawody.” 

 

tłum. Monika Wojtaś

źródło: http://news.yahoo.com/s/ap/20090227/ap_on_sp_go_ne/glf_wachovia_sponsor

 

 

 

 

 

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Puma znów wygrywa!

Image

Właśnie zakończył się kolejny, niesamowity tydzień dla Pumy i jej kolecji odzieży golfowej.
W niedzielę Geoff Ogilvy mając na sobie strój Invisibonding Apparel SS09 Collection oraz buty the SwingCrown GTX wygrał the World Championship w Arizonie.

Obecnie Australijczyk jest liderem w rankingu PGA tour, The European tour’s Race w Dubaju oraz na liście FedEx Cup Point.

Image 

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.

Geoff Ogilvy zwycięzca WGC-Accenture Match Play!

ImageAustralijczyk Geoff Ogilvy wygrał WGC-Accenture Match Play. Nie jest to jego pierwszy sukces w tym turnieju – już w 2006 roku zdobył trzecie, a w 2007 drugie miejsce. W tegorocznym finale pokonał Anglika Paula Caseya. W pierwszym dniu (18 dołków) Casey przegrywał z rywalem o 3 dołki. Drugi dzień rozgrywki był bardziej emocjonujący. Na 11 dołku, wydawało się, że Australijczyk ma zwycięstwo w kieszeni, jednak błędy na 12 dołku, sprawiły, że Casey wciąż mógł wygrać (jego sytuację poprawił też birdie na 14 dołku). Zwycięstwo Ogilvy stało się pewne dopiero na 16 dołku. W rezultacie mecz zakończył się wynikiem 4/3, a triumfator awansował na 4 miejsce w Światowym Rankingu Golfowym.

Czytaj więcej: Geoff Ogilvy zwycięzca WGC-Accenture Match Play!

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie