Golf przez cały rok

Wydaje się być oczywistym , że golf w naszej szerokości geograficznej jest dyscypliną sezonową. Późna jesień , zima i wczesna wiosna to czas spoczynku dla traw charakterystycznych dla klimatu umiarkowanego.

Taka cykliczność ma na pewno swój urok , gdy po kilku miesięcznej przerwie wracamy na pole "głodni" gry w golfa , z ambitnymi planami poprawienia swojego swingu lub puttowania oraz obniżenia handicapu o kilka punktów. Oczywiście wielu golfistów utrzymuje stale formę poprzez podróże i grę na polach golfowych w cieplejszym od naszego klimacie . Ale nie każdy ma na to czas i możliwości. Pozostaje więc próba wykorzystania i dostosowania się do warunków na własnym terenie. Prowadzący pola golfowe doskonale wiedzą jak silna jest wywierana na nich presja , aby udostępnić plac do gry maksymalnie długo. Moim zdaniem jest kilka ważnych czynników i terminów mających na to wpływ.

Pierwsze przymrozki determinują rozpoczęcie przechodzenia trawy w stan spoczynku. Jest to proces trwający kilka tygodni i ważny dla kondycji roślin , a tym samym jakości ich przetrwania przez zimę. Kapitalne znaczenie ma tutaj między innymi nawożenie extra dawkami potasu jeszcze w fazie wzrostu traw."Uodparnia" on rośliny na działanie mrozu i chorób grzybowych . Wspomniany poranny przymrozek bywa ignorowany przez graczy,bo przecież ślady na greenie lub fairway znikną , gdy słońce trochę przygrzeje . Ale właśnie w tej pierwszej fazie wchodzenia w stan spoczynku źdźbła trawy są najbardziej narażone na uszkodzenia. Ślady po butach , wózkach golfowych będą widoczne na murawie już po kilku dniach . Nie chodzi tu tylko o estetykę , ale stanowi to także ognisko chorób grzybowych aktywnych w okresie zimowym - głównie pleśni śniegowej (Snow mold). W tej fazie superintendent czy greenkeeper powinien być naprawdę nieustępliwy . Piękna , słoneczna pogoda kusi do miłej porannej rundki , ale nie wchodźmy na green zanim nie odzyska on swej ciemno-zielonej barwy. Faza przechodzenia w spoczynek trwa kilka tygodni i jest bardzo uzależniona od szybkości spadku średnich temperatur. Doświadczony greenkeeper zadecyduje czy trawa przeszła w stan uśpienia i czy można wykonać już ostatni zimowy oprysk. Jest on bardzo ważny, gdyż ma duże profilaktyczne znaczenie ; trawa przykryta warstwą śniegu to często idealne środowisko dla rozwoju różnych chorób grzybowych . Wspomniany oprysk powinien być radykalny- mówiąc dyplomatycznie z maksymalną dawką środka ochrony.

Gdy pole golfowe jest już w fazie "uśpienia" mamy kolejny dylemat .W czasie bezśnieżnej i suchej zimy istnieją teoretyczne warunki do gry . Spotyka się dwa sposoby udostępnienia pola w czasie zimy : pierwszy to gra na "letnich" greenach czyli normalne położenie flagi oraz drugi , gdy flaga znajduje się na "zimowym" greenie czyli nisko skoszonym obszarze fairwayu przed regularnym greenem. Przy pierwszej metodzie konieczne jest wykonanie paru zabiegów dodatkowych jak np. bardziej obfity top dressing oraz wycięcie 3-ech dodatkowych Pin position do rotacyjnego przestawiania po każdym flight. Zimowy green powstaje najczęściej na najlepszej części fairwayu przygotowanej wcześniej przez zapobiegliwego greenkeepera . Już od września powinien on określić położenie przyszłych "zimowych" , zastosować tam extra top dressing , koszenie na ok.10mm , oraz można oznaczyć ten teren jako - ground under repair - aby zapobiec wycinaniu divotów .Położenie Tee moim zdaniem powinno być określone jako zimowe jedno na cały sezon zniszczenia tutaj nie mają takiego wpływu na grę . Stale pozostaje pytanie co wybrać ? Ja osobiście stale skłaniam się ku drugiemu rozwiązaniu - szczególnie, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo pojawienia się wielu złaknionych gry zapaleńców. Widziałem już wiele nadmiernie wyeksploatowanych greenów , które wprawdzie zarobiły nieźle na zimowym greenfee , ale okupiły to długim dochodzeniem do właściwej sobie kondycji - często dopiero w maju !!! Gra w zimie na letnich greenach wymaga graczy bardzo zdyscyplinowanych o wysokiej kulturze i etykiecie bezwzględnie słuchających zaleceń managera pola oraz wykwalifikowanego personelu obecnego także zimą.

Generalnie rzecz ujmując są dwa krytyczne okresy na polu golfowym w naszym klimacie: pierwszy to faza wchodzenia w stan spoczynku i drugi to czas tuż przed nadejściem sezonu wegetacyjnego .Wówczas to trawy są w bardzo złej kondycji , nawet krótkotrwała pokrywa śnieżna może spowodować masowe występowanie chorób grzybowych . Dlatego konieczne jest stosowanie odpowiedniego programu oprysków przede wszystkim profilaktycznych. Miałem okazję oglądać greeny zaatakowane przez grzyby Fusarium nivale , gdy w marcu na nieźle wyglądającą nie zamarzniętą trawę spadł śnieg ; po około 6 dniach pokrycia widoczne były plamy chorobowe na ok. 60-70 % green. Kuracja i dochodzenie do normalnej kondycji przedłużyło otwarcie sezonu o ok. 3 tygodni . Dlatego miejmy respekt przed naturą i jej prawami , ale jednocześnie pozwólmy zarządzającym polem golfowym skłonić lub ograć ją, aby wydłużyć maksymalnie możliwość gry w golfa u siebie .

Krzysztof Drab GCS

http://www.greenconsult.pl/

Author Profile: Marek Pietrzak

This author has published 607 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie