Pętla czasu

ImageNiedawno przeprowadzone testy wykazały, że obecnie produkowanie kije golfowe, pozwalają graczom na wykonywanie szybszych wymachów, aniżeli ich klasyczne odpowiedniki sprzed lat. Powód, dla którego tak jest może was zaskoczyć.

Podczas corocznego  Turnieju Golfowego im. Johna Byrona Nelsona, który odbył się w połowie maja w miejscowości Irving (stan Teksas), przeprowadzono mały eksperyment. Wykorzystano w nim stary drewniany kij golfowy, kilka starych golfowych piłeczek, a także zaproszono profesjonalnego gracza używającego nowszego sprzętu.

Niespodziewanie test wykazał ,że nowy sprzęt spisuje się lepiej od starszego. Nie odkryjemy Ameryki, jeśli stwierdzimy, że przy pomocy  modelu kija golfowego MacGregor Byron Nelson z lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia nie da się uderzyć piłki tak daleko jak przy pomocy dzisiejszych modeli wykonanych z tytanu. Wywodzący się ze stanu Teksas , pisarz Curt Sampson zrozumiał to , kiedy okrążył truchtem całe pole by podziwiać graczy biorących udział w minionych zawodach. Ale statystyki na monitorze pomiarowym jednego z testerów kazały postawić pytanie , która część nowszych kijów golfowych decyduje o dystansie lotu piłki u klasowych golfistów. Prawdę powiedziawszy to nie do końca jest tak, jakby się mogło wam wydawać .

Najpierw mała  lekcja  historii golfa. Odległość lotu piłki w czasie wszystkich zawodów z cyklu PGA Tour wzrosła od początku lat osiemdziesiątych , kiedy używano głównie drewnianych kijów ( posyłano nimi piłkę na odległość ok. 260 jardów (ok. 234 metrów), aż do dzisiejszych czasów, kiedy główną rolę odgrywają kije golfowe wykonane z tytanu, które pozwalają na posyłanie piłki na odległość ok. 287 jardów (ok. 258 metrów). Warto także wspomnieć, że dzisiejsze kije nie tylko mają  blisko 3 razy większą objętość od ich starszych drewnianych odpowiedników , ale także cechują się większą i bardziej sprężystym licem, a także znacznie lżejszym i dłuższym trzonkiem. Tutaj oczywiście pojawia się kwestia samej piłki golfowej. Dzisiejsza piłka  przeistoczyła się z kuli wykonanej z wysokiego rdzenia, pokrytej gumowymi krętami w piłkę z solidniejszego rdzenia z licznymi warstwami służącymi do utrzymania rdzenia na niskim poziomie, w przypadku uderzenia jej kijem pozwalającym na wysoką prędkość lotu.

Powtórzmy więc, nowoczesna piłka golfowa została zaprojektowana z myślą, aby leciała elegancko  i zarazem  szybciej, gdy uderzymy ją kijem. Za to nowoczesne kije „dają” więcej prędkości samej piłce. Prawda, że to oczywiste?

Oczywiście, to właśnie możemy dostrzec, jeśli popatrzymy na wyniki testu starego oraz nowego sprzętu golfowego. Amerykańska firma Adams Golf, która zajmuje się produkowaniem sprzętu golfowego, dostarczyła internetowemu serwisowi poświęconemu golfowi GolfDigest.com kilka rezultatów uzyskiwanych przez profesjonalnego golfistę Chada Campbella analizowanymi przy pomocy monitora pomiarowego Trackman. Testy obejmowały uderzenia starym kijem przy wykorzystaniu stu starych  piłek golfowych z serii Titleist Tour Balata  oraz uderzenia obecnie produkowanym modelem kija o nazwie Adams A4, który jest aktualnie używany przez Campbella i przy wykorzystaniu aktualnie produkowanych piłek golfowych z serii Titleist Pro V1x.

Średni dystans uzyskiwany przez Campbella wynosił 291 jardów (ok. 262 metrów) przy użyciu jego obecnego sprzętu. Kiedy  zamienił kij  na starszy drewniany model z serii Byron Nelson, ale pozostawił nowszą piłkę  to jego średnia odległość była o 37 jardów (ok. 33 metrów) krótsza. W przypadku kombinacji starszego drewnianego kija i starszego modelu piłki Tour Balata średnia odległość była krótsza o 44 jardy (ok. 40 metrów) krótsza.

Łatwo skupić uwagę na popularniejszą piłkę i większą główkę kija, gdy przyjrzymy się wynikom testu (nie wspominając nic o dystansie o różnicy długości połowy boiska do piłki nożnej), ale te wyniki wskazują wyraźnie na jedną rzecz. Nowocześniejsza kombinacja kija i piłki zdecydowanie stwarza dogodniejsze warunki do wykonania uderzenia z tzw. obszaru tee  (tj. miejsca z nisko skoszoną trawą, z którego zaczyna się grę). Starsza kombinacja sprawiała, że piłka uderzona przez Campbella leciała niżej i na dodatek była bardzo mocno podkręcona. Niski lot piłki oraz  jej  duże podkręcenie to dobry sposób, aby poleciała ona na krótszą odległość. Dla porównania Campbell uderzył piłkę stopniowo, a nawet o połowę wyżej z  o ok. 25-40 % mniejszym podkręceniem przy pomocy jego nowszej kombinacji sprzętu.

Abstrahując od powyższych danych, można wywnioskować jedną korzyść, na którą nie ma wpływu ani rodzaj piłki lub tytanowa główka kija. Campbell po prostu wymachuje swoim nowszym kijem szybciej. Prędkość wymachu jego poprzednim kijem z serii Byron Nelson, posiadającym trzonek z zawartością 43 cali stali, wynosiła około 106 mil na godzinę (ok. 170,5 km/h). Kiedy zamienił starszy kij na swój obecny z grafitowym trzonkiem to prędkość jego wymachu podskoczyła do 113 mil na godzinę (ok. 181 km/h). Wzrost prędkości może sprawić poprawę długości dystansu o 15-20 jardów (o 14-18 metrów), niezależnie od tego czy lico naszego  kija jest bardziej sprężyste, i czy nasze piłki będą wykonane z niższego rdzenia.

Czas na kolejną lekcję historii. Przypomnijmy, że w czasie starych badań na ogólny średni dystans (ang. Overall Standard Distance), przeprowadzonych w 1976 roku, ustanowiona ogólna średnia prędkość wymachu wynosiła 109 mil na godzinę (ok. 175 km/h). Prędkość ta została ustalona , kiedy badacze Amerykańskiej Federacji Golfa (United States Golf Association) wykorzystali swojego robota , który był tak zaprogramowany, aby uderzył piłkę na odległość 280 jardów (ok. 252 metrów). Jeszcze 30 lat temu taki dystans należał do rzadkości . Bardzo niewielu graczy potrafiło uderzyć piłkę na odległość 280 jardów , a zawodnicy, którzy byli najlepsi pod tym względem, uderzali piłkę na średnią odległość wynoszącą wówczas około 270 jardów (ok. 243 metry).

Obecnie prędkość wymachu zmieniła się diametralnie. Dla przykładu, obecny robot Amerykańskiej Federacji Golfa potrafi uderzyć piłkę z prędkością 120 mil na godzinę (ok. 193 km/h). Co ważniejsze, średnia prędkość wymachu osiągana przez golfistów na polu wynosi teraz 111.5 mili na godzinę (ok. 179 km/h) , albo nawet większa niż najszybsze rezultaty, jakie uzyskiwano 30 lat temu. W rzeczywistości 133 golfistów na zawodach z cyklu PGA Tour uzyskuje większą średnią prędkość wymachu niż 109 mil na godzinę (ok. 174 km/h).

Teoretycznie postęp możemy  zawdzięczać głównie wpływowi trzonka na prędkość wymachu. Obecnie produkowane trzonki kijów  ważą zazwyczaj 75 g lub mniej, czyli połowę masy stalowego trzonka u kijów z serii MacGregor Byron Nelson. Ale ciężar  na końcu tego trzonka odpowiada masie główek dzisiejszych kijów czyli 200g, chociaż masa ta jest obecnie lepiej rozłożona. Im szybciej zawodnik będzie potrafił wymachiwać taką masą , tym większy dystans uzyska. Co więcej, rozwój  technologii trzonka znalazł się w punkcie, w którym można by było rzec , że stabilność  stosowanych w przeszłości  stalowych trzonków, potwierdzana wówczas przez ówczesnych lepszych graczy jest niemalże taka sama jak u stosowanych obecnie grafitowych trzonków, ważących o połowę mniej.

 Starszy dyrektor Amerykańskiej Federacji Golfa , Dick Rugge, który przewidział zmianę rezultatów na szybsze w trakcie  badań federacji na ogólny średni dystans lotu piłki w 2004 roku, na skutek wprowadzenia tytanowych kijów oraz szybszego wymachiwania nimi, powiedział, że ten eksperyment, chociaż ograniczony, potwierdza tezę zespołu badaczy z Centrum Badań i Testów Amerykańskiej Federacji Golfa odnośnie nowego sprzętu golfowego.

„Wyniki są bardzo zbliżone do tych , jakie uzyskaliśmy w trakcie naszych dogłębnych badań przy współpracy profesjonalnych golfistów, a także amatorów. Wszyscy używali zarówno nowoczesnych jak i drewnianych kijów” – powiedział Rugge

„Obniżka prędkości wymachu także nie jest zaskoczeniem. W porównaniu z nowoczesnymi kijami, drewniane kije prawdopodobnie są krótsze od nich  o ok. 2 cale (ok. 5 cm) oraz cięższe o 2 uncje (ok. 56g) oraz mają tak małe główki oraz punkty optymalne, które sprawiają ,że wielcy golfiści są zmuszeni zwalniać swój wymach. W tym przypadku użycie powiedzenia „Uderzyć piłkę na śrubach” (ang. ‘’Hit the ball on the screws”)  byłoby jak najbardziej zasadne.

Chociaż Amerykańska Federacja Golfa prowadzi badania nad piłkami golfowymi o mniejszych wymiarach od 3 lat, nie przyniosło to skutku w postaci ogłoszenia decyzji o proponowanym wycofaniu zmian w strukturze piłki. W ten sposób wyniki rutynowych badań zostały anulowane w późniejszym okresie zeszłego roku. Dzisiaj Rugge uważa ,że projekt badań jest  „permanentny”.  Od teraz sądzi, że wyniki obecnych badań wykazują, że sama piłka niekoniecznie musi być głównym czynnikiem, od którego zależy dystans jej lotu w nowoczesnym golfie.

„Przeprowadzone przez nas badania dały mi do zrozumienia, że  dłuższe dystanse uzyskiwane przez golfistów w trakcie zawodów z cyklu PGA Tour wynikają nie ze zmian w strukturze piłki, ale  ze zmodyfikowanej budowy kija.” – powiedział

Nie jest pewne, czy kilka zestawień wyników oraz kilka wymachów kijem w trakcie majowych zawodów z cyklu PGA Tour potwierdzają tę tezę bądź ją kwestionują. Lecz przypisanie jej tylko i wyłącznie kijowi lub piłce wydaje się niemożliwe . Bardziej zasadne byłoby przypisanie tego dzisiejszej kombinacji kija i piłki golfowej, która wydaje się mieć większe znaczenie niż dotychczas.

Mike Stachura

tłum. Damian Ustjanowski

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie