|
|
Zasady golfa - powrót do oryginalnej trzynastki
1. Musisz uderzyć piłkę w obrębie długości kija dołka Zasmucilibyśmy głównego stróża pola golfowego podążając za tą zasadą, ale byłoby zdecydowanie mniej zamieszania, gdybyśmy rozpoczęli grę jedną długością kija od markera do teeing groundu (miejsce, gdzie gracze rozpoczynają grę na dołku). Nie ma za dużo do powiedzenia na ten temat. Nie wyobrażam sobie wbijania mojego kołka w nic innego. Chętnie zapoznam się z innymi sugestiami, które byłyby w jakikolwiek sposób korzystne. Naprawdę lubię tę zasadę, prawdopodobnie bardziej niż oryginalne reguły golfa. Jeśli spowodujesz uszkodzenie swojej piłki np. uderzysz o coś lub trafisz kijem powodując głębokie wyżłobienia, to powinien być twój problem. To by zaoszczędziło sporo czasu na greenie, gdzie niektórzy gracze chcieliby użyć odkurzacza przed każdym puttem. Czy nie byłoby odrobinę milej, gdybyśmy mogli rozpocząć grę po tej karze? 6. Jeśli twoje piłki będą się dotykały, powinieneś podnieść pierwszą piłkę, zanim odbijesz ostatnią To zabawne. Byłoby jescze zabawniej golfiście, który ma zagrać pierwszą pierwszą piłkę, gdy piłki istawione są milimetr od siebie. Jeśli jednak jest na twojej drodze, możesz spróbować zbić ją z greena swoją piłką. Wydaje mi się, że to byłoby świetne mieć kij bilardowy w torbie na ten strzał, gdyby zasady golfa na to pozwalały. Zastanawiam się, jak wielkie byłyby drivery, gdyby zasady sprzętu nie były przestrzegane. W oryginalnych zasadach golfa nie ma słowa o ponownym rozpoczęciu gry. Musielibyśmy mieć nadzieję, że żaden bezdomny pies ani lokalny młodzieniaszek nie odbiegnie z naszą piłką. Myśl o golfistach dostających łopatkę ogrodniczą i robiących wyżłobienie w trawie wywołuje we mnie chichot. Wiem jednak, że jest kilku, którzy robią ślady obok dołka zanim umieszczą tam piłkę. Ta zasada jest trochę niejasna, gdyż mielibyśmy problem, gdyby piłka była umieszczona w groźnym, warczącym psim pysku. Z tego co wiem, traktujemy tę zasadę bardziej lub mniej dosłownie, czyż nie? Mieli kruchą broń w ówczesnych czasach i częściej się rozkruszała podczas uderzenia. Ta zasada została zmodyfikowana, bez względu na to, czy się rozkruszy czy nie, uznaje się, że strzał miał miejsce jeśli już zacząłeś downswing. Wydaje mi się, że meczowa wersja tej zasady powinna być wprowadzona w grze na uderzenia. Żadnej kary, ale twój grający partner może wymagać, żebyś zagrał jeszcze raz. Świetnie jest znów móc rozpocząć grę przy użyciu irona. Sześć innych klubów, poza Honorowym Towarzystwem, wydało własne zasady golfa między latami 1754 i 1786. Różniły się rozmiarem i zawartością od 6 zasad dla Crail w 1786 i 22 zasad dla Aberdeen w 1783.
tłum. Anna Stalmaszczyk red. Ewelina Murzicz źródło: learnaboutgolf.com |
|