|
|
|
|
|
Sand Valley Golf & Country Club
Powstanie w malowniczym miejscu – na wzgórzu, tuż u stóp sosnowego zagajnika. Na 900 m2 powierzchni znajdzie się min. Proshop, sala konferencyjna, restauracja, pomieszczenie klubowe, sauny, przebieralnie i Massage Room. Na piętrze - 13 luksusowych apartamentów, które wystawione zostaną na sprzedaż. Co ciekawe, właściciel apartamentu będzie mógł umożliwić zarządcom pola jego wynajmowanie podczas swojej nieobecności. Użyczanie nieruchomości będzie odbywać się w sprawdzonym systemie CONDO. To – pozwalające zaoszczędzić - rozwiązanie dla tych, którzy uważają, że tak atrakcyjny lokal nie powinien pozostawać pusty przez większą część roku. Wśród gości sobotniej uroczystości znaleźli się przedstawicieli władz samorządowych, udziałowców Sand Valley, przedsiębiorców, dziennikarzy, golfistów. Wkopaniu kamienia węgielnego towarzyszył finał XII Świętojańskich Zawodów Balonowych. Zwycięzcy zostali uhonorowani nagrodami ufundowanymi przez mleczarnię ICC Pasłęk, producenta folii – firmę Kram, przedsiębiorstwo Bartex – producenta mleka w proszku, oraz Sand Valley Company. 18 dołków, dobra zabawa i malownicze krajobrazy Na III kwartał 2008 zaplanowano ukończenie prac w Sand Valley Golf & Country Club. W pierwszej kolejności do dyspozycji golfistów oddanych zostanie 18 dołków, driving range – czyli obszar do trenowania długich i średnich uderzeń, short course – miejsce do zdobywania pierwszych szlifów, oraz putting course – plac do doskonalenia ostatniego uderzenia. Od miesiąca Sand Valley obsadzane jest trawą, pół roku temu oddano do użytku budynek gospodarczy. Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa Domu Klubowego, otwarcie którego zaplanowano na 2009 rok. Centralnym punktem Sand Valley ma być piaszczysty wąwóz, dzielący dwa porośnięte sosnowym lasem pagórki morenowe. Od niego także wzięła się nazwa pola. Autorem projektu Sand Valley jest Lassi Pekka Tilander (Fi), a shaperem Amerykanin Tony Ristola. Pasłęcka inwestycja rozpoczęła się w 2006 roku i zamknie się w kwocie 3,6 miliona euro. Niemal w całości finansowana jest ze sprzedaży udziałów w spółce (co nietypowe - mogą je nabywać także indywidualne osoby). 160 luksusowych rezydencji wybuduje w Pasłęku pod Elblągiem Fin Well Investments - Budowa pierwszych domów rozpocznie się jeszcze w tym roku – mówi Wojciech Dziewulski, prezes zarządu Fin Well Investments. – Z salonu i z tarasu każdego z nich będzie rozpościerał się widok na pole golfowe. Przygotowaliśmy projekty 5 rodzajów domów, o rozmaitej powierzchni. Większość z nich będą to bungalowy z użytkowym poddaszem, o powierzchni od 90 do 160 metrów kwadratowych. Osiedle powstanie na 25 hektarowej działce, przylegającej do pola golfowego. Doskonały widok z okien ma zapewnić naturalne wzniesienie terenu. – Nie planujemy stawiania płotów pomiędzy budynkami, jedynie przepierzenia z zieleni. Cały kompleks ma po powstaniu charakteryzować się lekkością i naturalnością. Osiedle zarządzane będzie przez klub golfowy – począwszy od wywozu śmieci, przez sprzątanie, ścinanie trawników, po wynajem domów. Każdy z mieszkańców – jeżeli będzie miał ochotę - będzie mógł skorzystać z systemu CONDO – czyli wynajmu domu pod swoją nieobecność. Usługi w tym zakresie świadczyć będzie Sand Valley Golf & Country Club. To nowatorski, lecz nie jedyny projekt tego typu. Apartamenty i ekskluzywne osiedla w otoczeniu pól golfowych zaczęły powstawać w całej Polsce. We Wrocławiu przy Toya Golf & Contry Club powstaje 131 domów jednorodzinnych, 28 w zabudowie szeregowej i 20 apartamentowców. 80 całorocznych domów powstanie w olsztyńskim Mazury Golf & Country Club, około 40 domów zaplanowano na terenie budowanego Wejchert Golf Club pod Warszawą. Podobne projekty realizowane są w Krakowie i w Choszcznie w województwie zachodniopomorskim. Zdaniem Moniki Rygiel z portalu Inwestycje.pl, to dowód na nowy etap w rozwoju golfa w Polsce. – W ciągu ostatnich lat powstała infrastruktura golfowa, teraz można budować wokół niej biznes. Warto zauważyć, że konkurencja na rynku apartamentów i luksusowych nieruchomości zaostrza się. Dziś wielu inwestorom nie wystarczy już basen i parking. A pole golfowe to jest coś. Ten segment rynku nieruchomości zaczyna wyglądać interesująco. Powstanie również hotel To jednak plan długoterminowy. Najpierw lokalizacja musi zdobyć uznanie golfistów. W III kwartale 2008 ukończona zostanie budowa pola golfowego, tak by w sezonie 2009 mogły zagościć tu największe i najważniejsze turnieje. – Wkrótce rozpoczniemy budowę Domu Klubowego, który zostanie otwarty w 2009 roku – mówi Dziewulski. – Oprócz części restauracyjnej i konferencyjnej, znajdziemy tam 11 apartamentów w systemie CONDO. Po kilku miesiącach będziemy wiedzieli jakim cieszą się zainteresowaniem. Wtedy zdecydujemy też, jakiego hotelu potrzebuje Sand Valley i w jakim terminie należy go wybudować. Rezydencje Sand Valley nie będą budowane w obrębie pola golfowego, powstaną na działce przylegającej do obiektu. – Uważamy, że domy wchodzące na pole golfowe to nie jest dobry pomysł – tłumaczy Dziewulski. – Wiem, że niektóre pola golfowe decydują się na takie rozwiązanie, ale cierpi na tym wówczas jakość pola, a ta jest dla nas bezcenna. Nie po to zatrudnialiśmy shapera z USA który z pietyzmem modeluje każdy bunkier i każdy dołek, by psuć potem czymkolwiek przyjemność z gry. Ile będą kosztowały domy na osiedlu golfowym? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo, ich ceny mają być jednak konkurencyjne w porównaniu do wielkomiejskich projektów, takich jak Wejchert Golf Club czy Toya. Podobnie jak w przypadku wielu inwestycji deweloperskich realizowanych etapami, droższe będą etapy późniejsze. – To naturalny efekt wzrostu wartości nieruchomości. Pierwszeństwo w zakupie pasłęckich nieruchomości, będą mieli udziałowcy Sand Valley. 18-dołkowe pole golfowe w Pasłęku jako jedyne w Polsce powstaje niemal wyłącznie ze środków pochodzących ze sprzedaży udziałów w spółce. To tak, jakby golfiści zrzucali się na swoje pole. System finansowania i zarządzania polem oraz klubem golfowym przez udziałowców, zapożyczono z państw skandynawskich. - W Polsce jest on jeszcze nowinką, ale tam funkcjonuje od 20 lat. - Kai Hulkkonen, Project Manager Sand Valley Golf & Country Club, jest spokojny o popyt na udziały i na domy. Uważa, że mógłby bez problemu sprzedać je inwestorom z zagranicy. Uparł się, by sprzedawać w Polsce. – Pierwsza emisja udziałów Sand Valley została sprzedana na pniu inwestorom z Finlandii i ze Szwecji. Zainteresowanie jest nadal bardzo duże, również ze względu na ceny. Z kolei luksusowe nieruchomości w Finlandii, od kilku lat jak świeże bułeczki kupują bogaci Rosjanie. A my z Pasłęka mamy dogodne połączenie z Kaliningradem. To jednak polscy inwestorzy i polscy golfiści będą spędzać w Sand Valley najwięcej czasu, tworzyć atmosferę zarówno klubu golfowego, jak i osiedla. Dlatego oferty nabycia udziałów w 3 emisji, która rozpoczęła się w kwietniu, nawet nie tłumaczyliśmy na inne języki. Myślę, że polski rynek właśnie dojrzał do inwestycji tego typu. To samo dotyczy osiedla przy polu golfowym.  |
|
|
|
