Jaki naprawdę jest Phil?

Image Czy poznamy w końcu prawdziwą twarz najbogatszego (po Tygrysie) golfisty świata?

Czy jest to ten Mickelson, który wyszedł ze szpitala po przegrzaniu organizmu, a następnie wygrał turniej na polu w Doral?

Czy facet, którego tee shot wylądował w krzakach, a następnie musiał wybić piłkę prawą ręką, uderzając odwróconym face’m, a następnie odbił piłkę od drzewa palmowego?

Czy to ten facet, który drivem wybił piłkę w samo centrum fairway’u 18. dołka, a następnie usłyszał sarkastyczny komentarz od fana, „Wbij do wody!”?

Czy może jest to drugi gracz światowego rankingu, z szansą na zwycięstwo?

Właściwie, te wszystkie osoby to właśnie Phil. Nie tylko zwycięzca dwóch, z trzech ostatnich turniejów, a w kilka godzin później, troskliwy tata odbierający w poniedziałkowe popołudnie dzieci ze szkoły w Rancho Santa Fe w Kalifornii.

„Jedno pytanie dotyczące osoby Phila powtarza się zdecydowanie najczęściej” - mówi Dave Pelz, trener short game Mickelsona. „Czy jego wizerunek jest prawdziwy? Jest wiele osób, które nie wierzą, że on naprawdę jest takim przyjemnym i wesołym człowiekiem. Krytycy jego osoby uważają, że jego zachowanie jest tylko na pokaz. Ale to nieprawda”.

Z jakichś powodów, nie ma osób posiadających neutralną opinię o Philu. Niektórzy ludzie go bezgranicznie uwielbiają, inni go obrażają. Prawdopodobnie, tak właśnie powinno być. Sam Mickelson wydaje się nie mieć nic przeciwko tak sprzecznym opiniom. On sam podąża drogą, którą wybrał, i nie może odmawiać innym takiego samego przywileju.

Podczas turnieju na Doral, Mickelson grał z wyraźnym zaangażowaniem. Z wariackim uśmiechem na twarzy przybijał piątki z fanami, utrzymywał kontakt wzrokowy podczas przechodzenia z greenu na tee, podarował piłkę młodemu fanowi. Czyżby to zachowanie było wielkim kłamstwem? Wiele osób postrzega Mickelsona w inny świetle, łącznie z byłym członkiem dawnej drużyny Mickelsona z Arizony, Robem Manginim.

Są przyjaciółmi od 22. lat. Byli obecni na swoich ślubach, są także partnerami biznesowymi. Mangini prawdopodobnie zna Mickelsona nie lepiej niż inni, w rezultacie rozumie, dlaczego niektórzy kochają Phila, a niektórzy go nienawidzą.

„Phil jest jedną z najbardziej unikalnych osobowości, jakie spotkałem. Jak my wszyscy, ma także wady, których jednak nie obawia się pokazywać. Z Philem nie wiesz, kiedy jest koniec dopóki nie zepsuje uderzenia do 72. dołka.  Ma na tyle odwagi, żeby ponieść porażkę na oczach całego świata”.

„Potrafił wykonać podwójnego bogey do 72. dołka podczas U.S. Open, a następnie stojąc przed wszystkimi powiedział, ‘Co za kretyn ze mnie.’ To jest właśnie cały on. Jest jak każdy z nas, przeciętny człowiek, no w jego przypadku przeciętny facet”.

Orin Starn, antropolog kultury z Duke University, podziela ten pogląd.  „Postrzegam go, jako zwykłego człowieka z przedmieścia”- mówi Starn. „Trochę przy tuszy, po zawodach chciałoby się z nim pójść na piwo. Dla białych fanów golfa, jest się łatwiej z nim identyfikować. Nie jest on super mięśniakiem, nie ma ponad 2. metrów wzrostu, nie waży ponad 130 kilo i popełnia błędy. Co więcej, jest także dziwakiem. To, co potrafi wyczyniać z kijem jest wręcz magiczne. Podsumowując, jest on nie tylko osobą komunikatywną i dostępną, ale też niezwykłą osobistością z kijem golfowym w ręku”.

Według Manginiego, łatwo jest wyjaśnić polaryzujący efekt, jaki na niektórych ma Mickelson. Niektórzy mogą mu zarzucać że jest nieprawdziwy, ale Mangini mówi, że jest to zwyczajnie nieprawdą.

„Liderzy przyjmują pewnego rodzaju ciosy. To podobna sytuacja z jaką spotykają się drużyny Lakersów czy Celtics - wywołują skrajne reakcje.  Phil charakteryzuje się taką cechą w świecie golfa.  Albo się go kocha, albo nienawidzi. Tiger natomiast jest jak Michael Jordan - można go nie lubić, ale prędzej czy później, zaczyna się go podziwiać”.

W pewnym momencie sytuacja może ulec zmianie, i pozostanie tylko podziw dla umiejętności oraz dokonań Mickelsona,  których większość osiągnął w dobie Tigera.
 
Zwycięstwo Mickelsona różnicą jednego uderzenia, było 36. w PGA Tour, a pośród aktywnych graczy tylko Tiger odniósł większą liczbę zwycięstw. Nie tylko jest to trzynasty rok kariery Mickelsona, z przynajmniej jedną wygraną, również jest to już szósty rok z rzędu, w którym to osiągnął - najdłużej pośród aktywnych zawodników.

Turniej w Doral był dla Mickelsona 39. turniejem PGA: w czerwcu ma także 39 urodziny, będzie to wtorek podczas turnieju U.S. Open w Bethpage Black. Co więcej, Mickelson jest na drugim miejscu w rankingu za Tigerem Woodsem, traci tylko 0, 519 punktu. To są jednak tylko liczby. Pelez podkreśla ważniejszy wynik, liczbę 99. puttów po 4 rundach, których potrzebował Mickelson aby wygrać w Doral. W jego karierze, to drugie zawody z mała liczbą puttów, i według Pelza to obiecujący znak na kolejne turnieje.

„Phil jest najlepiej posługującym się wedgem zawodnikiem, jakiego widziałem.  Za każdym razem, tak jak Tiger, wie jak powinien uderzyć. Wielu graczy ma talent, ale jeśli istnieje jakieś błędne pojęcie o golfie, jest to przypisanie sukcesu talentowi danemu przez Boga, ale sukces to w przeważającej części wynik bardzo ciężkiej pracy”.  Pelez dodaje, że tak właśnie trenuje zawsze Mickelson, co będzie mu bardzo potrzebne w związku ze zbliżającym się turniejem Masters.
 „Powstaje pytanie, czy jest on w stanie utrzymać formę na takim poziomie, aby w tym roku pokonać Woodsa” – dodaje.


Terry Jastrow, były producent i reżyser programów o golfie w telewizji ABC, jest przyjacielem Mickelsona od 1990 roku. Poznali się podczas turnieju U.S. Amateur w Cherry Hills, w którym Mickelson odniósł swoje pierwsze zwycięstwo.

„Olśniewający” - powiedział Jastrow. „Takiego short game nie widziałem nigdy w życiu“. Jastrow i Mickelson właśnie zakończyli wspólny projekt, instruktażowe DVD „Phil Mickelson. Sekrety short game.” Film będzie dostępny od poniedziałku, 6 kwietnia, w pierwszym dniu turnieju Masters, co może okazać się „strzałem w dziesiątkę”. W chwili obecnej Mickelson planuje zrezygnować z turnieju w Bay Hill, natomiast zagrać w Houston a w następnym tygodniu w turnieju Masters

Tymczasem Butch Harmon pracuje z Mickelsonem nad jego full swingiem, Pelz utrzymuje poziom jego short game, natomiast Mangini wciąż żartuje z Mickelsona.

„Należy zrozumieć, że Phil doskonale wie, kim jest” – powiedział Mangini. Nie znaczy to, że nie mogę sobie z niego żartować. Mówię mu „Kurczę, wygrałeś 3 wielkoszlemowe turnieje, masz 36 wygranych, piękną żonę, świetne dzieciaki, własny odrzutowiec i majątek wart ponad 50 milionów dolarów.  Przynajmniej nie bądź chociaż szczupły, bo wtedy będziesz miał już wszystko".

A więc to facet, który ma wszystko. A co jeśli okaże się, że taki naprawdę jest Phil?

tłum. Magdalena Kuczbajska

źródło: golftoday.co.uk

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie