Porywisty Open

Simon Dyson startujący jako jeden z pierwszych określił warunki jako "prawie niemożliwe"
Połamane parasole najlepiej świadczyły o sile wiatru.Do południa żaden z  zawodników nie był zadowolony ze swoich rezultatów.
Padraig Harrington obrońca tytułu oprócz pogody musiał sie jeszcze zmagać z bolesna kontuzją nadgarstka. Zakończył pierwszą rundę 74 cztery powyżej par "Myślę że trudniejsze warunki pogodowe pomogły mi w jakimś sensie powiedział Musiałem się bardzo skoncentrować na poszczególnych strzałach przez co nie miałem czasu myśleć o  bolącym nadgarstku.
Dla wielu znakomitych  graczy był to najgorszy w historii Open dzień. Ernie Els Vijay Singh zagrali na 80. Singh podsumował to w trzech słowach “ szaro szaro szaro.…”
W sumie tylko trzech zawodników zagrało poniżej par, trzech na par a reszta była na plusie. Wielu mówiło o wstydzie i zażenowaniu ale cóż ta gra uczy pokory i jest nieprzewidywalna zwłaszcza w obliczu bezlitosnego wiatru