Szczecin Open

Szczecin Open  nie jest klasycznym  cyklem Turniejowym. Kazdego roku przyciąga  jednak najbardziej znanych profesjonalnych graczy a przez pewien czas miał rangę Otwartych Mistrzostw Polski

 

Historia turnieju

W tym roku "Szczecin Open" - najpoważniejszy turniej golfowy w zachodniej Polsce odbędzie się po raz jedenasty. Początkowo turniej miał nazwę Mistrzostwa Szczecina. W I Mistrzostwach Szczecina w Golfie rozegranych 11 listopada 1998 roku na polu Amber Baltic Golf Club w Kołczewie uczestniczyło 35 graczy w tym trzech zawodowców. W turnieju, wśród amatorów mężczyzn, zwyciężył Paweł Gwarda, przed Rickiem Wegerem i Sławomirem Pińskim. Spośród kobiet najlepsza była Ewa Błażejczyk. Małgosia Gwarda zwyciężyła w kategorii juniorów zaś w rywalizacji zawodowców najlepszy był Marek Sokołowski. Drugie Mistrzostwa Szczecina miały miejsce w Kołczewie na polu Amber Baltic Golf Club 17 października 1999 roku. Kanadyjczyk Rick Weger zrewanżował się Pawłowi Gwardzie za porażkę w poprzednich mistrzostwach i z wynikiem 83 zajął bezapelacyjnie pierwsze miejsce. Paweł Gwarda miał 90 uderzeń a trzeci był Krzysztof Woźniak 94.
Pierwszy raz w Binowie

Trzecia edycja turnieju Szczecin Open została rozegrana jesienią 2000 roku, po raz pierwszy na nowo otwartym 18-dołkowym polu Binowo Park pod Szczecinem. Dwóch graczy uzyskało ten sam wynik 87 uderzeń, byli to Sławomir Piński i Bogusław Bil. Do wyłonienia zwycięzcy konieczna była dogrywka. Ostatecznie Sławomir Piński zwyciężył na drugim dołku dogrywki. Było to na dziewiątym dołku w Binowie, po niezbyt udanym drive do rough, zwycięzca umieścił piłkę wspaniałym strzałem na greenie 3 metry od flagi.


Nie wygrał tylko w klasyfikacji kobiet
Czwarty Szczecin Open w 2001 roku wygrał we wszystkich klasyfikacjach amatorów Piotr Dąbrowiecki, 16-letni wówczas, obiecujący junior ze Szczecina. Tym razem turniej składał się z dwóch 18-dołkowych rund rozgrywanych z mistrzowskich białych tees. Piotr Dąbrowiecki zaczął turniej wspaniale kończąc inauguracyjną rundę z doskonałym wynikiem 78 uderzeń. Po raz pierwszy zagrał wtedy poniżej 80 uderzeń na polu Binowo Park. Druga runda zagrana 83 dała mu w sumie wynik 161 i dziesięć uderzeń przewagi na drugim w klasyfikacji Krzysztofem Woźniakiem z Zielonej Góry. Trzeci był Rick Weger 173 uderzenia. Turniej miał formułę "open" tak, że w turnieju wystartowali również zawodowcy. Najlepsi byli Mike O/Brien i Marcin Stekmasiak, którzy w finałowej rundzie zaliczyli po cztery birdies.

Mistrzostwa jeszcze bardziej otwarte

W piątym wydaniu turnieju Szczecin Open rozgrywanym w 2002 roku po raz pierwszy formuła zawodów była całkowicie otwarta. W głównej klasyfikacji amatorzy musieli na równych prawach konkurować z profesjonalistami. Po pierwszej rundzie prowadził Marek Sokołowski (74) wyprzedzając o dwa uderzenia Marcina Stelmasiaka i cztery Mike'a O'Briena. W finale Marcin Stelmasiak zagrał dużo lepiej i ostatecznie zwyciężył z wynikiem 150 uderzeń. Dwaj jego główni rywale: Mike O'Brien i Marek Sokołowski podzielili się drugim miejscem z wynikiem 153. Najlepszym amatorem okazał się Piotr Robełek (182), który wyprzedził Kacpra Bobalę (170) i Pawła Grzelaka (171).

Profesjonalizacja Szczecin Open

Przełomowe w historii Szczecin Open okazały się dwa lata 2003 i 2004. Po kryzysie gospodarczym z początku dwudziestego pierwszego stulecia w obu tych latach turniej miał najwyższą w Polsce rangę Polish Open. Staraniem dyrekcji klubu z Binowa przywrócono organizowanie Otwartych Mistrzostw Polski. W 2003 roku pula nagród wynosiła skromne 35.000 zł, a największą zasługą jest to, że turniej Polish Open w ogóle się odbył. Zmienił się format turnieju, dużo większą wagę zaczęto przykładać do występu dobrych zawodowców. Można powiedzieć, że turniej się sprofesjonalizował i to zarówno co do poziomu występujących graczy jak i wyników sportowych. W 2003 roku, w szóstej edycji turnieju najlepszy okazał się James Bray. Pierwszego dnia zawodów James Bray - Amerykanin pracujący w Niemczech zdobył rekord pola (66 uderzeń). Dało mu to prowadzenie, którego według obserwatorów nie miał prawa obronić w następnych rundach. Sensacja była tym większa, że James nie jest graczem turniejowym, ale nauczycielem gry, nie mającym wiele czasu na częsty udział w zawodach. Bray zagrał następnie równe trzy rundy i pokonał z wynikiem 284 (-4) faworyzowanych: Szkota Johna Granta 287 (-1) i Francuza Bertranda Kieffera 289 (+1). Tym razem, najlepszy z Polaków, Marcin Stelmasiak 291 (+3) musiał zadowolić się czwartym miejscem. Klasyfikację amatorów wygrali dwaj binowscy juniorzy Piotr Dąbrowiecki 312 (+24) przed Maxem Sałudą 316 (+28).

James Bray dodatkowo znany w Polsce jako zdolny golfowy showmen specjalizujący się w trickach golfowych, w następnym roku przyjechał bronić tytułu. Musiał jednak uznać wyższość Australijczyka Dale Harrisa. W 2004 roku turniej odbył się po raz siódmy, tym razem pula nagród wyniosła 40.000 zł. Turniej był rozgrywany w tak trudnych warunkach atmosferycznych, że zwycięzca po turnieju powiedział "w Australii jest w zimie cieplej niż w Polsce latem". Czołówka zawodów uformowała się już po pierwszej rundzie. Prowadzili z wynikiem 70(-2) trzej gracze: Dale Harris - Australijczyk mieszkający na stałe w Ystad w Szwecji, Szwed Frederick Mansson pracujący w tym samym klubie i Mike O'Brien -Anglik mieszkający i pracujący w Polsce. Dale Harris zagrał niezwykle równe cztery rundy 70,71,70,70 i z wynikiem 281 (-7) nie dał szans rywalom. Mike O'Brien 283 (-5) był drugi a Frederick Mansson trzeci 290 (+2). Z amatorów najlepszy był Max Sałuda, który z wynikiem 309 (+21) zajął 12 miejsce w klasyfikacji generalnej wyprzedzając wielu zawodowców. Drugiego dnia zawodów Max uzyskał 68 uderzeń (-4) co było drugim wynikiem w całej stawce graczy.

Następne lata przyniosły dalszy rozwój turnieju - w 2005 roku pula nagród wzrosła do 80.000 zł, natomiast w roku 2006  do 120.000 zł, nadając turniejowi Szczecin Open rangę wyższą niż turnieje z cyklu EPD Tour czy Telia Tour.
Podwójny tryumf Szwedów

Ósmy Szczecin Open w 2005
roku wygrał Szwed Fredrick Mansson. Trzy dni turniejowych zmagań zakończył z wynikiem 210 czyli 6 poniżej par i wyjechał z Polski bogatszy o 18.000 złotych. Drugie miejsce zajął rodak zwyciezcy Olofsson Morgan, który ostatniego dnia zagrał najlepszą rundę w turnieju - 66 uderzeń, a trzeci był Niemiec Michael Kranz (obaj zakończyli turniej z wynikiem 215 (-1). Największą niespodzianką Szczecin Open był występ Macieja Pawłowskiego z Łodzi, będącego wówczas w dobrej formie. W Szczecinie dodatkowo sprzyjało mu szczęście - choćby w finale, na ostatnim dołku, kiedy uderzenie z fairwayu trafiło na green dopiero po tym jak piłka odbiła się od dachu namiotu w którym powoli rozpoczynał się bankiet. Ostatecznie Pawłowski zakończył rywalizację na 6 miejscu i to on okazał się najlepszym z Polaków startujących w Szczecin Open 2005. Najlepszym amatorem okazał się Max Sałuda ze Szczecina, który w klasyfikacji ogólnej zajął 14 miejsce z wynikiem (+17) tracąc 23 uderzenia do zwycięzcy.

Michael Jonzon po raz pierwszy

W 2006 roku, w dziewiętej edycji turnieju zwyciężył Michael Jonzon, który ma w swoim dorobku zwycięstwo w turnieju z cyklu European Tour: Portugese Open. Zwycięstwo nie przyszło mu jednak łatwo, do ostatniego dołka walczył o zwycięstwo z Polakiem Marcinem Stelmasiakiem. Ostatecznie zadecydowało doświadczenie i większa odporność psychiczna Szweda. Przed rundą finałową Michael Jonzon miał trzy uderzenia przewagi nad Peterem Bronsonem i Benjaminem Ludwigiem. Marcin Stelmasiak był czwarty i miał cztery uderzenia straty. Przy takiej przewadze turniej wydawał się rozstrzygnięty. Marcin rozpoczął wspaniale swoją rundę. Grał wyśmienicie i do półmetka odrobił trzy uderzenia. Po dziesiątym dołku remisował z Jonzonem a po 13 dołku nawet prowadził jednym uderzeniem. Na czternastym dołku obaj wielcy rywale zagrali po eagle (dwa uderzenia poniżej normy na dołku). Kibicom mocno zabiły serca, że wygra Polak. Niestety chybiony putt Marcina na piętnastym dołku znowu zrównał stan meczu. Nastąpił doskonały finisz Michaela Jonzona, Szwed zagrał dwa berdie (jedno uderzenie lepiej niż norma na dołku) na ostatnich dwóch dołkach. Marcin Stelmasiak już nie był w stanie dotrzymać mu kroku i przegrał ze stratą dwóch uderzeń.

Turniej Szczecin Open był najsilniej obsadzonym golfowym turniejem zawodowców spośród rozegranych w 2006 roku w Polsce. Brało w nim udział 71 zawodowców i 12 amatorów z 21 krajów świata. Poziom zawodów był bardzo wysoki 22 graczy zagrało par (norma uderzeń) lub lepiej. Zwycięzca ukończył turniej z wynikiem 202 uderzenia (-14). Drugi - Marcin Stelmasiak miał wynik 204 (-12), a trzeci Guido Van Der Valk 206 uderzeń (-10). Na czwartym miejscu zawody ukończyło czterech graczy, z takim samym wynikiem 208 (-8). Byli to trzej Szwedzi: David Gustafsson, Johan Palmdahl, Christian Eriksson oraz Holender Ruben Wechler.

Michael Jonzon po raz drugi

Michael Jonzon, grający w sezonie 2007 w European Tour, z doskonałym wynikiem (-13) zwyciężył w dziesiątej edycji turnieju Szczecin Open zakończonej w sobotę 6 pażdziernika 2007 roku na polu w Binowie. Rozegrał trzy doskonałe rundy i pokonał plejadę doskonałych graczy, którzy ściągnęli na pole pod Szczecinem niemal z całego świata.

Po drugiej rundzie turnieju Michael mając 136 uderzeń (-8) prowadził o trzy uderzenia z Amerykaninem Peterem Bronsonem. Trzeci Dale Harris z Austalii miał już sześć uderzeń straty. Finałowego dnia trzej czołowi zawodnicy grali razem. Na pierwszym dołku faworyt miał berdie a jego przeciwnicy par. Na drugim i trzecim dołku Bronson zaliczył berdie. W tym momencie mógł jeszcze liczyć na dogonienie lidera. Przewaga Jonzona stopniała do dwóch uderzeń. Nieszczęśliwy bogey Bronsona na najtrudniejszym dołku na polu w Binowie, dołku nr 5 praktycznie pozbawił go szansy na nawiązanie walki o zwycięstwo. Michael Jonzon za to zaczął grać coraz lepiej i zwiększać przewagę. Grał regularnie jak maszyna, pary (norma uderzeń) na zmianę z dołkami zagranymi na birdie(-1). Na drugiej dziewiątce miał sześć parów i trzy birdie na dołkach nr 10,13,14. Ostatecznie Michael Jonzon skończył ostatnią rundę 67, co po dodaniu mu wyników z poprzednich dni: 68, 68 dało mu doskonały finalny rezultat 203 (-13). Peter Bronson robił co mógł, finałową rundę zakończył doskonałym rezultatem 68, ale ostatecznie przegrał walkę o zwycięstwo czterema uderzeniami.

Michael Jonzon obronił tytuł mistrza Szczecina zdobyty w turnieju Szczecin Open 2006. Wówczas przyjechał na pole golfowe Binowo Park w bardzo dobrej dyspozycji, niemniej bez możliwości udziału w turniejach z cyklu European Tour. Jak sam twierdzi zwycięstwo w turnieju Szczecin Open wyzwoliło w nim większą wiarę w samego siebie i dało możliwość rywalizacji z najlepszymi europejskimi golfistami. Sezon  2007 był najlepszym dla Michaela Jonzona w całej jego karierze. W Open Portugal zajął 7 miejsce pokonując takie sławy jak Nick Doucherty czy Paul Lawrie. W turnieju Open de Andalusia był czwarty pozostawiając z tyłu Thomasa Bjorna i Miquela Angela Jimeneza. W najlepszym swoim występie w Austrian Golf Open rozgrywanym na niesłychanie trudnym polu golfowym Fontana zajął 3 miejsce z wynikiem 269 (-15), poszczególne rundy zagrał 70-69-64-66, a za nim byli Lee Westwood i Marcus Brier.

Wydarzeniem turnieju była doskonała gra dwóch Polaków: młodego amatora z Binowa - Maxa Sałudy i młodego zawodowca z klubu Amber Baltic Golf Club z Kołczewa - Jakuba Ossowskiego. Obaj ci gracze grali równo przez cały turniej zarówno rywalizując ze sobą jak i wspomagając się wzajemnie. Finałową rundę rozpoczynali ex equo na szóstym miejscu. W finale zagrali obaj poniżej para pola. Max miał doskonały wynik 69, Kuba zakończył turniej z 71 uderzeniami. Obaj awansowali na czwarte miejsce mając po trzech dniach turnieju 217 uderzeń (+1). Pokonali bardzo wielu doskonałych graczy zagranicznych z którymi na dobrą sprawę nie powinni wygrać.

Jerzy Dutczak - www.golfmedia.pl

 Relacja  i wyniki z turnieju Szczecin Open 2008 znajduje się tutaj

Author Profile: Marek Pietrzak

This author has published 607 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie