Niezrównane trio

Image

Jak zwykle na szczytach światowych rankingów, poza tym twarz kampanii Gillette, ostatnio niedomaga na lewą kończynę.

Mowa oczywiście o niezrównanym Tigerze Woodsie. Na jego koncie jest już 13 zwycięstw w turniejach Majors. U.S. Open to najbliższa okazja do zmiany tej, dla niektórych pechowej, liczby.

Skompletowano właśnie trójki, które staną w szranki na Torrey Pines. Pierwsze trio to Woods, Mickelson oraz Scott, którzy zajmują odpowiednio trzy szczytowe pozycje w rankingu.

Pomimo kuracyjnej pauzy Woods jest obiecującym nazwiskiem tego wydarzenia.

Argentyński Anioł – Cabrera, który broni w tym roku tytułu, znalazł się w grupie z Harringtonem i Davidem Love III.

Kolejne trio śmietanki golfowej prezentują Ernie Els, Justin Rose oraz Geoff Ogilvy. W zestawieniach znalazła się również trójca czystej krwi brytyjska: Luke Donald, Paul Casey oraz Ian Poulter.

Pierwsza grupa wielkoszlemowych zmagań wzbudza duże zainteresowanie nie tylko ze względu na niewątpliwe „zdolności sportowe”. Nie od dziś mówi się o chłodnych relacjach, jakie „łączą” Mickelsona z Tygrysem. Panowie byli w jednej drużynie podczas turnieju Ryder Cup w 2004. Ich występ wtedy nie należał do udanych. Mimo wszystko od tego czasu tytani golfa publicznie łagodzą komentarze o animozjach pomiędzy nimi.

Od dekady obaj lądują w ścisłej czołówce klasyfikacji, od lat stawali naprzeciw siebie w intensywnych i pasjonujących walkach. Może dla odmiany, w myśl powiedzenia „gdzie dwóch się bije...” triumfator okaże się prawdziwym zaskoczeniem. Tym „gdybologicznym” rozważaniom już 15 czerwca położy kres finał.

 

Marek Idzi

Angel Cabrera - foto - źródło: www.iseekgolf.com 

Author Profile:

This author has published articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie