A w poniedziałek miałem być w Meksyku...

Image

Fragmenty rozmowy z Tigerem Woodsem, przeprowadzonej bezpośrednio po czwartej rundzie U.S. Open.

Jak się czujesz grając w dogrywce U.S. Open?

T.W. Wyczekuję jej z niecierpliwością. Nigdy wcześniej podczas U.S. Open nie byłem w takiej sytuacji. Po tym jak dostałem start na jutro poczułem się jakbym musiał grać poza turniejem. Ale jutro mam wciąż szansę. Wciąż sobie powtarzam, że nawet jeśli zagram na par, to wygram ten turniej. I to mógłby być niezły numer. A dogrywka może być bardzo pomyślna. Rocco mógłby łatwo mieć birdie na 18 dołku i tym samym wyeliminować Westwooda jak i mnie.

W poniedziałek miałeś lecieć do Meksyku. Po co? Co zamierzałeś tam robić?

T.W. Chodziło o projekt nowego pola golfowego.

Na pierwszych kilku dołkach było dużo grymasów niezadowolenia, dużo bólu. Twój swing był łagodniejszy. Jak się wtedy czułeś, martwiłeś się początkiem gry? Po drugie, mógłbyś nam opowiedzieć o walce na dołkach 13 i 14, które chyba były rozstrzygające?


T.W. Jeżeli chodzi o dołek 13 i 14 to na tym pierwszym próbowałem strzelić wysoko z wiatrem, żeby piłka wylądowała na przedniej krawędzi. Potem to był już tylko szybki strzał z zasadzki. Dołek 14 był za to najgorszy tego dnia. Musiałem grać pod wiatr i na dodatek z lewej strony bunkra. To nie był łatwy strzał! Gdyby jeszcze tee było w tylnej części mógłbym gładko oddać strzał, ale nie było. Pomyślałem – wielka rzecz. Mogę jeszcze pokonać ten dołek trzema uderzeniami. Wziąłem nieduży wedge, uderzyłem lekko i.... zakończyłem na par.

Na ile twoja wiedza o Torrey Pines pomogła ci na ostatnim dołku?

T.W. Dołek 18. jest w tym roku po raz pierwszy ulokowany w taki sposób. Pamiętam , że uderzyłem ironem na prawo od flagi, potem krótkie uderzenie z greenu. Potem musiałem się zastanowić bo był tam rough. I już inni gracze zaczęli wygadywać bzdury jakby rozbili bank, jakby mieli już wygraną w kieszeni. Jednak mimo wszystko udało mi się wtedy wykonać birdie.

Rocco to osoba o ciekawej osobowości, taki zadowolony szczęściarz. Czy to zmienia dla ciebie atmosferę jutrzejszego ostatecznego starcia?

T.W. Jestem pewien, że sobie trochę porozmawiamy. Rocco to jedna z najsympatyczniejszych osób, jakie dotąd spotkałem. To mój dobry przyjaciel od samego początku moich występów w U.S. Open. Ale też obaj mamy świadomość, tego, że każdy z nas próbuje wygrać ten turniej. I właśnie nadszedł czas, w którym będziemy musieli pójść innymi drogami, skupiają uwagę na własnych uderzeniach jak i swoich nawzajem.

 

oprac. Marek Idzi 

Tiger Woods - foto - źródło: www.media3.washingtonpost.com

Author Profile:

This author has published articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie