Przełom Yanga w turnieju Honda Classic

Y.EYang

Y.E. Yang w zeszłym roku był pierwszym, który zakończył grę w turnieju Honda Classic w Palm Beach Gardens na Florydzie. Tym razem, zakończył na pierwszym miejscu.

W niedzielę Yang nawet na chwilę nie oddał prowadzenia i kończąc z wynikeim 68 (- 2) wyprzedził o jedno uderzenie Johna Rollinsa i sięgnął po pierwsze w karierze zwycięstwo w PGA Tour.

Koreańczyk, dzięki trzem kolejnym birdie na pierwszych dziewięciu dołkach, objął prowadzenie i nie dał już go sobie odebrać, tym samym zapewniając sobie udział w tym turnieju w dwóch kolejnych latach oraz czek na 1 008 tys. dolarów. Dzięki tej wygranej – ósmej w karierze – zakwalifikował się do odbywającego się w przyszłym tygodniu turnieju CA Championship w Doral oraz zapewnił sobie zaproszenie na Masters w przyszłym miesiącu.

– To największe zwycięstwo w mojej karierze – powiedział Yang.

W zeszłym roku Yang rozegrał finałową rundę na PGA National sam, zakończywszy ją w zaledwie
1 godzinę i 53 minuty, zszedł jako pierwszy.

Tym razem pozostał do samego końca, skacząc z radości, kiedy jego piłka, uderzona z ponad 15 metrów, zatrzymała się 30 cm od dołka, co w praktyce przypieczętowało jego zwycięstwo. Zakończył z wynikiem 271 (-9).

Dla kogoś, kto został sławny w 2006 roku dzięki wygranej z Tigerem Woodsem w HSBC Champions w Szanghaju, był to wyjątkowy moment.

– Prawdziwe emocje – powiedział Yang, który zrezygnował z zaplanowanego lotu na turniej do Puerto Rico w przyszłym tygodniu. – Czułem, że wszyscy kibice mnie wspierali. Po prostu chcę im za to podziękować.

Rollins na 18. dołku (par 5) zagrał birdie i miał stratę dwóch uderzeń do Yanga, który zaliczył o jeden dołek mniej i był w bunkrze blisko greenu na 17. (par 3). Ale kiedy uderzona przez Yanga z 3 metrów piłka skręciła w prawo i zatrzymała się przed dołkiem, jego prowadzenie, wcześniej tego dnia wynoszące cztery uderzenia, stopniało do jednego.

Drgnął, kiedy jego trzecie uderzenie minęło ostatni dołek, ale potem spokojnie oddał dwa putty i zapewnił sobie zwycięstwo.

– Z 15 metrów nie jest łatwo zagrać w ten sposób i wygrać swój pierwszy turniej. Czapki z głów dla zwycięzcy – powiedział Rollins.

Rollins (67) zajął drugie miejsce i, wchodząc wraz z Yangiem do pierwszej 10 w rankingu FedEx Cup, zakwalifikował się do CA Championship. Ben Crane (68), z 6 uderzeniami poniżej par, był trzeci, a Jeff Klauk (71, z 17 zagraniami na par i 1 bogey w ostatniej rundzie) zajął miejsce czwarte, o jedno uderzenie za Klaukiem.

– Nie mogę narzekać - powiedział Rollins. – Zrobiłem wszystko, co mogłem. W niedzielę trzy razy zagrałem poniżej par i byłem bardzo bliski zwycięstwa.

Był on jednym z niewielu zawodników, którzy przez dłuższy czas zagrażali Yangowi.

Robert Allenby zaczął dwoma birdie na trzech pierwszych dołkach, ale od tamtego momentu szło mu już coraz gorzej i zakończył turniej z czterema uderzeniami poniżej par, zajmując wraz z Willem MacKenzie (70), Fredrikiem Jacobsonem (70) i Scottem Piercy (65) piąte miejsce.

Tak jak w zeszłym roku, kiedy do chwili gdy jego piłka wpadła na stos kamieni, a potem do wody, walczył o zwycięstwo w finałowej rundzie turnieju, Markowi Calcavecchia znowu zabrakło szczęścia.

Zguba dwukrotnego zwycięzcy turnieju Hondy nadeszła na 11. dołku, kiedy jego piłka wpadła na przeszkodę niedaleko greenu. Podwinął więc nogawkę, wykopał piłkę z błota i uratował bogey, ale nie zmniejszył już straty i skończył z wynikiem 73.

Rory McIlroy, starając się zostać najmłodszym zwycięzcą w historii PGA Tour, także wspinał się w klasyfikacji turnieju, lecz kolejne bogeye sprawiły, że zakończył ex aequo na 13. miejscu.

– Jestem dość rozczarowany tym, jak skończyłem – powiedział McIlroy.

Również Davis Love III był jednym z dziewięciu zawodników, którzy zajęli 13. pozycję, co okazało się mieć pewne znaczenie. W światowych rankingach Love będzie zaledwie na 50. miejscu, ale powinno to wystarczyć żeby zagrał w Doral. Jeśli po turnieju w Bay Hill utrzyma się w pierwszej 50, zagra także w Augusta National.

Ten istotny dla Erika Comptona tydzień zakończył się wynikiem 72 i ex aequo 44. miejscem (z 3 uderzeniami powyżej par). Będący po dwóch przeszczepach serca zawodnik powiedział, że dobrze uderzał piłkę, ale jakoś nie potrafił trafić, najpierw z 6 metrów potrzebując trzech uderzeń, potem, na 15. dołku, pudłując z minimalnej odległości, a w ciągu całego dnia trafiając najwyżej z 2,5 metra.

W przyszłym tygodniu, dzięki zaproszeniu od sponsora, zagra w Puerto Rico, potem tydzień wolnego, a miesiąc zakończy na Bay Hill.

I pomimo tego, że te 72 dołki trochę go zmęczyły – za dziewięć miesięcy ma dostać trzecie serce – Compton nie chciał się usprawiedliwiać.

– Jestem po prostu głupi, myśląc, że mogę grać wystarczająco dobrze, żeby tu wygrać – powiedział.   – Powinienem był osiągnąć lepszy wynik w tym tygodniu. Grałem lepiej niż wskazuje na to mój rezultat. I to jest najbardziej frustrujące. Co do zdrowia, to czuję się dobrze.

Śmiało można powiedzieć, że Yang czuł się o wiele lepiej niż Compton.

Jego pierwszy kontakt z golfem miał miejsce, kiedy jako dziewiętnastolatek – w tym wieku teraz jest McIlroy –  zaczął pracować na terenie treningowym i podczas pierwszej gry nie udało mu się pokonać bariery 100 uderzeń. Do czasu, kiedy skończył osiemnastomiesięczną służbę jako strażnik w południowokoreańskiej armii, nie wiedział nawet, że jest coś takiego jak zawodowy gracz w golfa.

Teraz, ten syn rolnika jest zwycięzcą turnieju PGA Tour i w przyszłym tygodniu znowu zagra z Woodsem.

- Możliwość stanięcia po raz kolejny naprzeciw Tigera to dla mnie zaszczyt - powiedział Yang.

tłum. Robert Niemiec

źródło: http://www.golf.com/golf/tours_news

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie