-
25.06.2009
W jaki sposób w krótkim czasie możemy się dowiedzieć, który zestaw kijów najbardziej nam się przyda?
Najlepsi zawodnicy gromadzą statystyki dotyczące swojej gry i porównują wyniki z pozostałymi graczami. Takie statystyki dokładnie ukazują słabsze strony i niedopatrzenia gracza, zarówno jeśli chodzi o swing, jak i o wybór kija. Powinniśmy nosić je ze sobą, opisywać od pięciu do dziesięciu rund i analizować grę, strzał po strzale. Pomimo tego, iż jest to bardzo prosty sposób, niewielu graczy go wykorzystuje. W konsekwencji, spora grupa pozostałych wydaje ciężko zarobione pieniądze na niedopasowany sprzęt, kierując się emocjami i padając ofiarą sztuczek specjalistów od reklamy.
Gromadzenie na karcie wyników informacji dotyczących naszej gry to czynność, którą możemy wykonywać nawet w trakcie gry, ponieważ zajmuje to naprawdę niewiele czasu. Zacznijcie więc od driver’a, a następnie, po każdej kolejnej rundzie, zapisujcie informacje na temat pozostałych kijów. Eksperyment kończy się w momencie wykorzystania wszystkich kijów.
Jakie informacje należy zapisywać?
Przede wszystkim spróbujcie opisać sposób, w jaki uderzyliście piłkę driverem, na jaką odległość ją wybiliście, a także jaka była siła i jakość strzału.
Dzięki takiemu zapisowi, po 10 rundach wykonanych driverem rzeczywiście będziecie mogli porównać wyniki i przeanalizować swoje dokonania. Bez sporządzania notatek nie da się dokładnie zapamiętać i ocenić swoich ruchów. Wyniki ankiet pokazują, że 85% graczy uważa, iż dystans, na który wybili piłkę jest większy niż w rzeczywistości. Im większe jest ego danego gracza, tym bardziej przecenia on swoje strzały. Tak naprawdę niewielu graczy rzeczywiście wybija piłkę tak daleko, jak im się wydaje.
Dla tych osób, które wolą korzystać z komputera, idealnym rozwiązaniem będzie stworzenie arkusza kalkulacyjnego ze wszystkimi informacjami opisanymi powyżej. Ważna jest obiektywność oceny- bycie szczerym z samym sobą, gdyż te notatki mogą naprawdę pomóc udoskonalić grę poprzez wskazanie naszych najmocniejszych punktów, a także wad sprzętu. Ponadto, jeśli osoba, która profesjonalnie zajmuje się doborem kijów, dostanie od nas takie informacje, będzie wiedziała od czego zacząć proces dopasowywania, nawet bez korzystania z monitoringu piłki.
Wróćmy jednak do driver'a: załóżmy, że gracz jest silny i ma naprawdę mocny swing- 185 metrów poza tee nie będzie więc dalekim dystansem, dlatego należy znaleźć coś, co wspomoże zarówno dystans, jak i kierunek strzału. Po pierwsze, trzeba przyjrzeć się uderzeniu, po którym piłka ostro skręca na prawą stronę fairway’a. (slice).
Piłka odbija się od lica kija pod kątem 90º , lecąc w danym kierunku. Kiedy więc piłka zaczyna lecieć na prawo, wiadomo, że lico kija jest otwarte do zamierzonej linii lotu. Osoba dobierająca kij może w takim przypadku zaproponować graczowi kij z zamkniętą główką. W takiej pozycji jego główka będzie skierowana nieco w lewo.
W wielu przypadkach ta prosta zmiana to rozwiązanie największych problemów graczy. Stopień zamknięcia główki zależy od indywidualnego swingu gracza. Metoda ta przynosi efekty, ponieważ, jeżeli główka kija jest zamknięta, ręce gracza, które w innym przypadku układałyby się do pozycji otwartej, są w pozycji kwadratu.
Driver z zamkniętą główką wygląda inaczej niż z otwartą. Ponieważ główka kija otwiera się w kierunku uderzenia (aby utworzyć kwadrat), kąt pochylenia główki jest większy, co sprawia, że z kolei kąt wybicia jest lepszy. To potrafi złagodzić skutki ruchów na boki.
Należy zdać sobie sprawę z faktu, iż użycie drivera z zamkniętą główką jest szybkim i doraźnym rozwiązaniem problemów związanych ze swingiem. Oczywiście można je rozwiązać w inny sposób, ale wymaga to więcej czasu i energii. Podsumowując, driver z zamkniętą główką będzie najlepszy dla graczy weekendowych lub takich, którzy nie mogą poświęcić zbyt wiele czasu na ulepszanie swojego swingu.
Inna dostępna opcja to dodanie ciężaru do główki kija, przez co lico kija staje się cięższe. W ten sposób sprawimy, że główka będzie się zamykać podczas swingu, co może rozwiązać problem z uderzeniami, po których piłka ostro skręca na prawą stronę (slice).
Kąt wybicia
Udało nam się więc znaleźć rozwiązanie problemu ze strzałami poza tee. Teraz musimy przyjrzeć się poprawnemu kątowi wybicia, aby sprawić, by piłka jak najdłużej unosiła się w powietrzu.
Tarcie w powietrzu jest mniejsze niż na fairway'u, a zwiększenie czasu lotu zawsze jest wskazane. Jeśli to możliwe, znajdźcie driver'a, który ma loft większy o 1.5 lub 2º od tego, którego zwykle używacie - około 10 do 12º. Po uderzeniu może wam się wydawać, że wybiliście piłkę na odpowiednią wysokość, jednak szansa, że będzie to dłuższy lot jest większa niż w przypadku użycia kija o lofcie 9º. Jednakże, jeśli piłka poleciała zbyt wysoko, prawdopodobnie powinniście używać loftu 10.5º. Nie myślcie, że szybki, lecz niski lot przełoży się na dłuższy dystans. Wręcz przeciwnie- tylko poprawnie wybita piłka jest w stanie polecieć daleko.
Z pewnością zauważycie, że po wymianie driver’a o kwadratowej główce, loft 9º na driver’a, loft 9º o główce zamkniętej bardziej o 2º, piłka wzbije się wyżej. Następnie wypróbujcie 10.5 z zamkniętą główką i zobaczcie, jak to działa. Zasadniczo, 10.5 z zamkniętą główką to odpowiednik loftu 12.5. Musicie wiedzieć, jaki jest kąt główki i loft, po to, aby dobrze wykorzystać ich dynamikę. Na każdy stopień zamknięcia główki dodaje się jeden stopień do loftu. I odwrotnie- jeśli główka jest otwarta, obniża ona efektywność loftu.
Centrum grawitacji
Do tej pory nie wspomniałem jeszcze o trzonkach, ponieważ dopasowywanie trzonków opiszę dopiero w następnym artykule. Największy wpływ na lot piłki ma loft, kąt lica i umiejscowienie centrum grawitacji główki. Najłatwiejszym sposobem na zmianę lotu piłki jest więc zmiana główki kija.
Piłkę trzeba uderzyć poniżej jej centrum grawitacji, aby wzbić ją w powietrze. Im niżej znajduje się centrum grawitacji kija, w przeciwieństwie do centrum grawitacji piłki, tym wyżej można wybić piłkę. Natomiast im dalej od lica znajduje się centrum grawitacji główki, tym wybicie również będzie wyższe.. Dodam jeszcze, że drivery nie mają jednakowego loftu. Efekt zwany „pionową dźwignią” daje okrągłe lico. W praktyce oznacza to, iż loft jest większy na górnej połowie niż na dolnej, co również wpływa na lot piłki.
Tak więc, sam loft nie powie wam wszystkiego o prawdziwej naturze kija, ale jeśli posiadacie takie informacje, to patrząc na szereg nowych, lśniących driverów, będziecie w stanie odróżnić, które z nich odrzucić od razu, a które są warte waszej uwagi.
Jeżeli dysponujecie kalkomanią lub talkiem, możecie sprawdzić, w którym miejscu lica kija odbijacie piłkę. W przypadku, gdy uderzenie zostawia ślad na całym licu, może to oznaczać, że kij jest dla was za długi. Spróbujcie skrócić trzonek i sprawdźcie, czy możecie bardziej sprecyzować uderzenie. Wpłynie to pozytywnie na długość strzału. Aby utrzymać uchwyt i trzonek w jednym miejscu należy nałożyć na uchwyt gumową opaskę, co pozwoli zachować spójność. Gdy, pomimo tego zabiegu, uchwyt i trzonek wciąż pozostają w pozycji nierównomiernej do lica, musicie ocenić projekt główki- być może lepsza będzie większa, z szerszym licem, które z pewnością utrzyma stabilność podczas uderzenia.
Bez względu na to, jak duża jest główka, jej czuły punkt jest rozmiaru łebka od szpilki. Cięższe główki jednakże są lepsze dla gracza, którego strzały nie są precyzyjne. Dobrze uderzona główka 265cc wybije piłkę tak daleko jak główka 450cc, pod warunkiem, że piłka trafi w czułe miejsce. Ilość złych trafień jest jednak oczywiście mniejsza przy użyciu główki 450cc.
Znając już wszystkie powyżej opisane sposoby, możecie, używając sprzętu testowego, wypróbować je na polu golfowym, bez osoby dobierającej kije. Różnicę powinniście zauważyć od razu, jeśli wprowadzicie te metody do swojej gry, ze szczerością i bez przeceniania się. Następnie odwiedźcie profesjonalistę, który dobiera kije i z jego pomocą w pełni wykorzystajcie swój potencjał- udzieli wam on porady co do główki i trzonka kija, aby wasza gra była jak najlepsza.
tłum. Katarzyna Struska
Author Profile:
Ewelina Murzicz This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
